Strażnicy miejscy mają ostatnio ręce pełne roboty. Niemal codzienne łapią kogoś na gorącym uczynku lub docierają do osób wyrzucających śmieci w niedozwolonych miejscach. Po raz kolejny udało im się namierzyć "śmieciarza", który wyrzucił worki z odpadami w lesie, ale zapomniał o dokumentach, jakie się tam znajdowały.
Strażnicy miejscy podczas rutynowego patrolu zauważyli śmieci porzucone w lesie. Po jego otwarciu okazało się, że sprawca sam sobie podłożył "świnię" . - Znajdowały się w nim m.in. plastikowe butelki, folia, opakowania tekturowe, a także dokumenty przewozowe, co pozwoliło strażnikom miejskim ustalić sprawcę wykroczenia, którym okazał się mieszkaniec gminy Gostyń - informuje Andrzej Maćkowiak, komendant Straży Miejskiej w Gostyniu.
Kiedy mężczyzna stawił się w komendzie, strażnicy mieli twarde dowody na jego winę, więc nie próbował się tłumaczyć. Przyznał się do popełnionego wykroczenia. "Śmieciarz" został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych oraz zobowiązano go do posprzątania śmieci. To kolejny w ostatnim czasie przypadek, gdy w workach na śmieci strażnicy miejscy znajdują niepodważalne dowody winy.
xxx16:03, 07.12.2018
6 0
A mógł posegregować zawieżć na PSZOK i nie zapłacić ani zyla. Kara nieadekwatna do głupoty. 16:03, 07.12.2018
Jaś21:45, 07.12.2018
3 1
Za niska kara opublikować delikwenta i powinien odrabiać dla społeczeństwa 21:45, 07.12.2018
łech 07:39, 09.12.2018
0 0
teraz wiem jak podłożyć świnię nie lubianemu sąsiadowi.
W śmieci nawrzucam w śmieci papierów listów z jego danymi i do lasu.
Po za tym i tak był dobrotliwy bo najczęściej jak widać przy poszukiwaniu grzybów śmieci są najnormalniej wyrzucane luzem. 07:39, 09.12.2018
korab11:22, 09.12.2018
1 0
a mógł je poprostu wystawić przed dom i gmina chce czy nie musi je zabrć. *%#)!& jakiś czy co raz płac i za śmieci a drugi za glpote 11:22, 09.12.2018