Felieton Jana Dziedziczaka. W rocznicę wielkiego święta

Za nami kolejna rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja. Jako pasjonat historii lubię być wobec niej krytyczny. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko w przeszłości było czarno-białe, nie wszystko jednoznaczne i nie każde wydarzenie można ocenić bezdyskusyjnie jako dobre lub złe.

Na szczęście są też i wydarzenia, co do których żadnych takich wątpliwości nie mam. Jednym z nich jest data 3 maja 1791 roku. Jedna z najważniejszych i najpiękniejszych w naszej historii. To wspaniały dzień samonaprawy naszego państwa. Przykład patriotyzmu i odpowiedzialności części ówczesnych elit za los kraju i troski o jego przyszłość.

Niestety to także lekcja historii, lekcja przykra. Wprowadzenie konstytucji nie przyszło bowiem łatwo, ani przy powszechnej akceptacji. Później jej uchwalenia nie uznała grupa zdrajców, ludzi pozbawionych nawet odrobiny patriotyzmu, dla których ważne były tylko ich stanowiska i urzędy. A właśnie intratnych stanowisk i urzędów część ówczesnych elit konstytucja pozbawiła. Oni nie zawahali się, by zdradzić swój kraj. Wyjechali za granicę, do Rosji, prosząc carycę Katarzynę, by objęła ich „ochroną.” Wszystko to ubrane w piękne słowa. Targowica nie była jednak niczym innym niż zwykłą ohydną zdradą, która doprowadziła do ataku na nasz kraj potężnej rosyjskiej armii, w efekcie upadek naszej ojczyzny, a później trwającą 123 lata niewolę. Lecz duch wolności, który się wtedy narodził miał już trwać zawsze. Różnym wrogom nie udało się go już nigdy zdusić. I w końcu nadszedł ten wymarzony czas wolności.

Słowem dzięki konstytucji staliśmy się krajem nowoczesnym i wolnym. Tej wolności mogli nam pozazdrościć wszyscy w Europie. I te idee przetrwały w narodzie, Polska stała się krajem młodym duchem.

I oby takim była zawsze. Tu warto podkreślić znaczenie młodych ludzi, młodego pokolenia dla rozwoju i przyszłości naszej ojczyzny. Dlatego też z przyjemnością wziąłem udział w Konferencji XXI Forum Polonijnego, które odbyło się na przełomie kwietnia i maja w Toruniu. Przyświecało mu hasło „Przyszłość Polski zależy od młodych”. Niestety wnioski i głosy, jakie wtedy mieliśmy okazję usłyszeć, nie napawają optymizmem. Uczestnicy forum, szczególnie Ci z państw zachodnich, mówili o lewicowych, często skrajnie lewicowych „wartościach”, jakie wpychane są do głów naszych dzieci. To rzeczy, które nie przystają do naszych systemów wartości. Poza tym Polska i Polacy często szkalowane są przez zagraniczne media. Jeden z uczestników forum, Jerzy Jankowski, prezes Związku Polaków w Norwegii, stwierdził „dość już przepraszania za coś, czego nie zrobiliśmy.”

To mądre i ważne słowa, chyba szczególnie ważne właśnie w kontekście rocznicy Konstytucji 3 maja. My, Polacy mamy chwalebne, wspaniałe dzieje walki o nasz kraj. I będziemy o niego walczyć także teraz w XXI wieku. A niestety wciąż musimy…