W tej rodzinie często miało dochodzić do kłótni. Po kolejnym nieporozumieniu z żoną 36-letni mężczyzna wyszedł z domu i długo nie wracał. Wcześniej miał zażyć leki uspokajające i popić je alkoholem. Zaniepokojona rodzina zaczęła go szukać na własną rękę. Finał poszukiwań okazał się jednak tragiczny. Mężczyzna został znaleziony martwy.
Tragedia rozegrała się w okolicach jednej z wsi w gminie Borek Wlkp. we wtorek 17 kwietnia. W godzinach późnowieczornych na ambonie myśliwskiej, usytuowanej przy łąkach, ojciec znalazł ciało 36-letniego syna. Wyjaśnieniem okoliczności śmierci mężczyzny pod nadzorem prokuratury zajęli się gostyńscy śledczy. - Ujawniono zwłoki osoby młodej, która wcześniej większych problemów w sferze życia psychicznego nie manifestowała, dlatego podjęto decyzję o zweryfikowaniu okoliczności śmierci 36-latka i przeprowadzeniu śledztwa w kierunku art. 151 KK (Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5) - mówił Jacek Masztalerz, prokurator rejonowy w Gostyniu.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w dniu śmierci mężczyzna pokłócił się z żoną. - Podobnych nieporozumień między nimi miało być więcej. Jednego dnia według relacji świadka mężczyzna chwycił za siekierę, ale odrzucił ją. Nie było żadnego ataku fizycznego - mówił prokurator Masztalerz. - Wiemy, że mniej więcej tydzień przed śmiercią podjął leczenie psychiatryczne, ale nie można mówić tutaj o terapii ze względu na krótki okres czasu - dodaje szef gostyńskiej prokuratury.
Powodem częstych sprzeczek w rodzinie miało być ultimatum postawione mężowi przez żonę. - Ten mężczyzna wcześniej pracował na terenie Niemiec i przyjeżdżał sporadycznie do kraju. Pozostawał kilka dni i wracał. Na tym tle dochodziło między nim a żoną do sytuacji konfliktowych. (...) Został postawiony przez żonę przed wyborem - albo praca, albo powrót do kraju - mówił Jacek Masztalerz, prokurator rejonowy w Gostyniu.
Feralnego dnia, zanim 36-latek wyszedł z domu, miał zażyć sporą dawkę leków uspokajających, które według relacji świadka popił alkoholem. - Sekcja zwłok wykazała, że mechanizm śmierci nastąpił przez powieszenie - mówił Jacek Masztalerz. - Celem weryfikacji informacji od członków rodziny dotyczących zażywania przez niego leków psychoaktywnych i ewentualnego działania alkoholu, materiał biologiczny zostanie przesłany do zakładu medycyny sądowej i wówczas po uzyskaniu opinii toksykologicznej, jeżeli w toku dalszych czynności nie zostaną ujawnione inne okoliczności, to postępowanie zostanie umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego. Najpierw organy procesowe muszą jednak otrzymać opinie z zakresu toksykologii i alkoholu etylowego w krwi pobranej od denata - podsumowuje Jacek Masztalerz, prokurator rejonowy w Gostyniu.
@19:21, 22.04.2018
Tragedia i po co te wszystkie detale podane???? 19:21, 22.04.2018
plum09:41, 23.04.2018
Przecież nikt was nie zmusza. Jak wolicie czytać książki to do biblioteki znafffcy 09:41, 23.04.2018
@#@#22:42, 24.04.2018
Wszystko co tu jest napisane to połowa kłamstw prokurator połowe zdarzenia zmyslił człowiek jak nawet umrze to nie ma spokoju bo niszczom jego dobre imie
22:42, 24.04.2018
@#$%22:49, 24.04.2018
Wszystko co tu jest napisane to połowa kłamstw prokurator połowe zdarzenia zmyslił. człowiek jak nawet umrze to nie ma spokoju bo niszczom jego dobre imie .!!!!
22:49, 24.04.2018
do powyzszych00:11, 25.04.2018
moze lubi pofantazjowac???? albo co innego..... 00:11, 25.04.2018
Renia21:01, 25.04.2018
To wszystko nieprawda, jak można wogóle takie rzeczy pisać o człowieku którego się nie zna? Tylko rodzina i przyjaciele mogą wiedzieć coś o nim a nie jakiś podrzędny policjant który coś podsłyszy i połowę przekręci a potem podaje jakaś śmieszna notatkę do wiadomości publicznej. 21:01, 25.04.2018
Renia10:29, 26.04.2018
A gdzie wogóle w tym wszytkim informacja że go znaleziono i podjęto próbę ratowania tylko karetka jechała prawie godzinę 10:29, 26.04.2018
Ffcghh04:26, 28.04.2018
Wielkie klamstwa bez zeznan swiadkow i dowodow. Ciekawe gdzie jest zrodlo tych informacji 04:26, 28.04.2018
Perełka03:37, 29.04.2018
Kłamstwo ,jeszcze raz kłamstwo prokurator wyssał sobie to z palca . Karetka jechała ponad 40 minut,reanimację prowadziła żona z sąsiadką ,a póżniej z policją z Borku WLKP.,którzy walczyli do przyjazdu karetki ,trzy razy była wzywana ,mógł żyć gdyby była pomoc wcześniej w końcu Jarocin dotarł za póżno .To pominięto, dlaczego ? Do tej pory nikt nie został przesłuchany żaden świadek ,nie było sekcji zwłok ,w tej rodzinie nie działo się nic poważnego !!! To co zrobił prokurator ,gazety i media dla tej rodziny to piekło , powinni zostać za te obelgi ,kłamstwa ukarani surowo ,ale są nietykalni to nasza Polska. Wyrazy współczucia dla tej rodziny. Znam Ją osobiście od wielu lat . 03:37, 29.04.2018
pani04:06, 29.04.2018
To prawda ,co piszesz ? Z nam tą rodzinę !!!
04:06, 29.04.2018
do perelka04:56, 29.04.2018
ten prokuragtor chyba lubi duzo dodawac od siebie, do wymiany chyba ze sie zmieni 04:56, 29.04.2018
Pati05:25, 29.04.2018
W naszym kraju prokuratorzy sa nietykalni 05:25, 29.04.2018
Pet2505:38, 29.04.2018
Rodzina przezywa dramat ,a wy robicie sensacje????????????
05:38, 29.04.2018
Pet257706:13, 29.04.2018
Wspolczuje rodzinie,trzymajcie sie????????????
06:13, 29.04.2018
Demi508:51, 29.04.2018
Łatwo oceniać ludzi po krótkiej notce policyjnej tuż po śmierci. W dystrybutorni ratunkowej słysząc "powiesił się" myślą sobie "po co się śpieszyć jak już wisi i tak go nie uratują". A tym razem mogło być inaczej, gdyby nie ludzkie negatywne odruchy. Skoro podjęto reanimację bo wszystko wskazywało na to że tylko się poddusil bo pętla była niezaciśnieta jak w przypadku kabla którym biedak był podwiązany to mógłby odzyskać życie. Otrzymując wdechy zwracał zawartość swojego przewodu pokarmowego to znak że nadal żył choć do końca był nieprzytomny. Poprostu udusił się bo pomoc specjalistycznego sprzętu medycznego przybyła zbyt późno. ????Wyrazy szacunku dla walczącej żony, sąsiadki oraz policjantów którzy przybyli jako pierwsi na pomoc. Współczucia dla całej rodziny zmarłego bo jednak to śmierć podwójnie tragiczna po tak długiej walce. Niech spoczywa w pokoju 08:51, 29.04.2018
tomek09:01, 23.04.2018
5 0
Nikt już nie wchodzi na te "gostyńskie pudelki" więc wierszówka musi być "bogata", żeby ktokolwiek chciał to jeszcze czytać. Spójrz na główną, o czym są artykuły. Połowa to zwykłe "clickbaity".
09:01, 23.04.2018