Zamknij

Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów ogniem była objęta konstrukcja i pokrycie dachu. Pożar był dość mocno rozwinięty

08:43, 07.04.2018 MiS Aktualizacja: 11:43, 07.04.2018
Skomentuj

Trwa dogaszanie pożaru, jaki nad ranem wybuchł przy ul. Pogodnej w Krobi. Płonął dach budynku, w którym znajduje się osiedlowy sklep wielobranżowy i punkt naprawy sprzętu AGD. Właściciele ewakuują mienie. Tymczasem na miejscu już pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza z gostyńskiej komendy, która ustala przyczyny i okoliczności pojawienia się ognia.

Ogień zauważył około godz. 4;30 jeden z mieszkańców i powiadomił straż pożarną. Na miejsce skierowano zastępy JRG Gostyń z podnośnikiem, zastępy OSP Krobia i OSP Pudliszki. Pracownicy pogotowia energetycznego odcięli zasilanie w budynku, by strażacy mogli bezpiecznie prowadzić działania gaśnicze. - Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów ogniem była objęta konstrukcja i pokrycie dachu. Pożar był dość mocno rozwinięty. Wyglądało to tak, jakby przemieszczał się z części warsztatowej budynku do części sklepowej - mówił mł. bryg. Michał Pohl, zastępca KP PSP Gostyń i oficer prasowy komendy. - W międzyczasie dotarł właściciel warsztatu. Poinformował strażaków, że w środku znajdują się butle z acetylenem i gazami technicznymi. Szybko je odnaleziono i wyniesiono na zewnątrz, żeby nie stwarzały zagrożenia - wyjaśniał zastępca komendanta.

Po lokalizacji pożaru w części dachowej i oddymieniu strażacy przystąpili do rozbiórki konstrukcji dachowej. - Częściowo była ona pokryta blachą, w środku były łaty drewniane, ocieplenie z watoliny i podbitka drewnopochodna - wymieniał zastępca komendanta. Strażacy nie wypowiadają się na razie co do ewentualnych przyczyn pożaru. - Hipotezy mogą być różne. Pożar wybuchł porą nocną. Niewykluczone, że ktoś coś wrzucił, bo do budynku jest swobodny dostęp, ale są tam również dwie kotłownie... Na skutek zniszczenia pokrycia dachowego trudno to określić - podsumował zastępca komendanta mł. bryg. Michał Pohl.

Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza, która wyjaśnia przyczyny pożaru, a właściciele ewakuują mienie, którego nie zniszczyły spadające elementy dachu i woda.

Straty według bardzo wstępnych kalkulacji mogą wynieść od 150 do nawet 200 tys. złotych.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%