W magazynie znajduje się pół tysiąca znaków drogowych. Poza tym działa tam skład materiałów, kotłownia i warsztat

Czy na działce przy ul. Powstańców Wielkopolskich powstanie inkubator przedsiębiorczości? Takie plany ma gmina Krobia, która zabiega o przejęcie terenu od samorządu powiatowego. Starostwo ma jednak wątpliwości. Parterowy budynek na działce jest zapleczem dla służb tak zwanego obwodu drogowego.

Gmina Krobia podjęła starania o nieodpłatne przejście działki przy ul. Powstańców Wielkopolskich (między stacją paliw a dworcem PKP). Na tym terenie znajduje się baza tak zwanego obwodu drogowego, czyli służb zajmujących się utrzymaniem dróg. Kiedy w sierpniu samorząd Krobi pierwszy raz wnioskował o przekazanie terenu, argumentem miało być stworzenie tam centrum spotkań młodzieży. Zarząd sprawę rozważał dwukrotnie, jednak wydział zajmujący się drogami przekonuje, że obiekty są po prostu potrzebne do obecnie wykonywanych zadań. W opinii urzędników drogowych z powiatu pracownicy muszą mieć swoje zaplecze socjalno-sanitarne, na miejscu jest też potrzebny magazyn (znajduje się w nim pół tysiąca znaków drogowych). Poza tym działa tam skład materiałów, kotłownia i warsztat naprawy znaków. Zdaniem starostwa – niezbędny.

- Znajdują się w nim wszystkie niezbędne narzędzia i urządzenia do wykonywania zadań wpisanych w zakres obowiązków i poleceń przełożonych pracownika. By ograniczyć koszty zakupu nowego oznakowania, odnawiane są stare tablice, na które są naklejane nowe lica potrzebnych znaków. Pozwala to ograniczyć koszty ustawania znaków nawet o 50%. Przykładowo ustawienie nowego znaku A-7 przez naszego pracownika szacowanie jest na ok. 180 zł brutto. Ten sam znak odnowiony i spełniający standardy szacowany jest na ok. 120 zł brutto. Pomieszczenie jest wykorzystywane również jako magazyn dla rur do znaków drogowych – czytamy w piśmie Wydziału Komunikacji przedstawionym Zarządowi Powiatu.

Powiat ewentualną zgodę na przekazanie działki uzależnił od przedstawienia przez gminę szczegółowego planu zagospodarowania tego terenu. W sierpniu planowano tam centrum dla młodzieży. Dziś plan jest inny. - Rozważamy otwarcie tam inkubatora przedsiębiorczości. Miejsca aktywizacji młodych firm z naszego terenu. Nie stoi to w sprzeczności z obecnym przeznaczeniem terenu. Staramy się przekonać powiat, że funkcje obiektu socjalno-magazynowego pozostaną zachowane – wyjaśnia burmistrz Krobi Sebastian Czwojda.

Obszerne wyjaśnienia gmina przesłała na piśmie do starostwa. Sprawa będzie dyskutowana na kolejnym posiedzeniu zarządu. - Mamy świadomość, że planowana przez nas inwestycja wymagałaby dużych nakładów finansowych, ale środków na ten cel chcielibyśmy poszukiwać w funduszach zewnętrznych - przekonuje Sebastian Czwojda.