Jarmarki świąteczne co roku pojawiają się w niemal każdym mieście. Świąteczna atmosfera panowała również w Gostyniu. Wszystko za sprawą imprezy pn. "Świąteczny Ryneczek". W sobotnie popołudnie wokół głównej płyty miasta ustawiły się stragany i kramy. Sporo pracy miał także święty mikołaj, który pozował do zdjęć i uważnie wysłuchiwał się w bożonarodzeniowe życzenia.
Z roku na rok "Świąteczny Ryneczek" cieszy się coraz większym zainteresowaniem mieszkańców nie tylko naszego miasta. Na gostyński rynek przybyły prawdziwe tłumy rodziców i dzieci. Chętni uczestniczyli w warsztatach zdobienia bombek, a kolejki ustawiały się do świątecznych straganów. Były pierniki, miody, bilety na imprezy kulturalne, a także upominki od miasta Gostynia. Prawdziwym hitem okazały się jednak stragany z rękodziełem. - Takich świątecznych dekoracji nie można kupić w sklepie - zachęcali rękodzielnicy. Ogromną radość sprawił wszystkim ogniowo-pirotechniczny pokaz przygotowany przez krakowski teatr uliczny "Scena Kalejdoskop". Plenerowy projekt zrobił wrażenie nie tylko na dzieciach, ale też na rodzicach, którzy z niedowierzaniem przyglądali się artystce i chętnie nagradzali pokaz oklaskami.
Punktualnie o godz. 16.00 święty mikołaj w towarzystwie śnieżynek i zebranych wokół siebie maluchów zapalił światełka na 10-metrowej choince. Zaraz potem sędziwy staruszek zasiadł na specjalnym "tronie", by pozować do zdjęć i wysłuchać dziecięcych marzeń o bożonarodzeniowych prezentach. - Najbardziej chciałbym dostać piłkę oraz strój piłkarski mojego ulubionego piłkarza Christiano Ronaldo. A i nowe adidasy na treningi - mówił 7-letni Klaudiusz. - Chciałabym toaletkę taką, jak ma lalka Barbie, puzzle i ciastolinę - mówiła nieśmiało 5-letnia Ines. - Chciałabym dostać na nowe łóżko pościel z moim ulubionym bohaterem z bajki Kubusiem Puchatkiem - opowiada 4-letnia Julka. Gdy mikołaj wsłuchiwał się w życzenia, śnieżynki rozdawały gadżety i mikołajkowe czapki.
Sobotniego popołudnia na gostyńskim rynku wszystko było świąteczne, nawet pogoda. Tuż przed oficjalnym otwarciem "Świątecznego Ryneczku" zaczął padać... śnieg, który był dopełnieniem atmosfery, jaka tego dnia panowała na gostyńskim rynku.
jojo11:01, 10.12.2017
1 0
lwpiej jakw metropoli zwanej lesno 11:01, 10.12.2017
Drut11:16, 10.12.2017
2 0
Nono ale naj.. Tego sniegu nie szlo ulazic. 11:16, 10.12.2017