Zamknij

A. Majchrzak: Wartości paczek są bardzo zróżnicowane, od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. To ogromna ilość!

14:36, 09.12.2017 MiS
Skomentuj

W sobotę od rana w gostyńskim sztabie Szlachetnej Paczki panował wielki ruch. Po wielu miesiącach pracy związanej z typowaniem, weryfikacją i formalnościami nadszedł czas na finał! Wielkie paki i mniejsze pakunki, które trafiły do potrzebujących rodzin, witane były z radością i często ze łzami w oczach

Dostarczanie paczek rozpoczęło się 9 grudnia przed południem, jednak w gostyńskim sztabie wolontariusze pracowali już w piątek. - Od godzin popołudniowych do magazynu zwożono pierwsze paczki - mówiła Aldona Majchrzak, lider Szlachetnej Paczki w Gostyniu. - Dziś i w niedzielę trafią do adresatów - dodała.

W tym roku z wytypowanych 116 do projektu włączono 56 rodzin, w tym dwie z okolic Leszna i co ważne, wszystkie z nich znalazły darczyńców. - Co nas najbardziej cieszy, większość tych rodzin nie jest pod opieką Ośrodków Pomocy Społecznej. To rodziny, które nie przyznawały się do biedy, a ktoś je zgłosił... O nic nie prosiły, a nasi darczyńcy stanęli na wysokości zadania - tłumaczyła Aldona Majchrzak, koordynatorka akcji w powiecie gostyńskim. Paczki przygotowywane zostały przez rodziny, grupy przyjaciół, placówki, niekoniecznie z regionu gostyńskiego. Każdy przyniósł, co mógł i tak uzbierały się setki prezentów. - Wartości paczek są bardzo zróżnicowane, od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. To ogromna ilość! Są w nich pralki, lodówki, żywność, inne niezbędne rzeczy, jest też dużo węgla, którego ceny są bardzo wysokie. Dla przykładu jeden z darczyńców przekazał rodzinie 5 ton węgla - wymieniła Aldona Majchrzak.

Zmęczeni wytężoną pracą wolontariusze największą satysfakcję czerpią z radości obdarowanych rodzin. - To piękne widzieć ich uśmiech, często łzy szczęścia. Ten moment rekompensuje wszystkie chwile zmęczenia czy zwątpienia. Wszyscy (19 wolontariuszy -przyp. red.) bardzo zaangażowali się w pomoc i jak niektórzy mówią, niezależnie od tego, ile razy pomaga się komuś, to radość, poczucie czynienia dobra i możliwość zmiany czyjegoś świata na lepsze za każdym razem są wyjątkowo piękne - mówiła Aldona Majchrzak ze Szlachetnej Paczki. - Dziękuję wszystkim wolontariuszom za zaangażowanie - dodała.

Szlachetna Paczka to ogólnopolski program pomocy najbiedniejszym rodzinom zapoczątkowany przez ks. Jacka Stryczka i grupę studentów duszpasterstwa akademickiego z Krakowa. Co roku ludzie o wielkich sercach wspierają tysiące rodzin będących w trudnej sytuacji finansowej. W ramach Szlachetnej Paczki wolontariusze docierają z pomocą do rodzin najbardziej potrzebujących, takich, które nie mają postawy roszczeniowej, których bieda jest ukryta. W szczególności do rodzin wielodzietnych, niepełnych, z chorymi lub niepełnosprawnymi dziećmi lub członkami rodziny, osób starszych i samotnych, rodzin, których dotknęło nieszczęście oraz takich, których bieda jest niezawiniona.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

B...B...

1 0

Brawo,brawo,brawo...dla wszystkich,którym się chce pomagać. 21:45, 10.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kk

1 0

Brawo wolontariusze. To takie anioły na ziemi. Szczególny, którego poznałam to. Emilia :) 10:23, 12.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pomagającypomagający

0 0

Właśnie takim ludziom należy pomagać, jak wymienieni. Nie roszczeniowym,którzy uważają, że im się wszystko należy i ciągle im mało. Gdyby opieka społeczna weryfikowała dokładnie tych, których sponsoruje z naszych podatków, to okazałoby się, że połowa z nich żyje jak pączki w maśle i jedyny problem,to to, że nie chce się im pracować. Brawo Szlachetna paczka i wolontariusze. Świetna idea. 17:34, 15.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%