Modernizacji nawierzchni głównego skrzyżowania w Pępowie obok kościoła domaga się gminny radny Ireneusz Matyla. Jego zdaniem stan nawierzchni wymaga poprawy jeszcze przed zimą. Powiat planował modernizację, ale w tym roku raczej nie ma na to szans, a dziury na drodze są coraz większe.
Główne skrzyżowanie w Pępowie obok kościoła to miejsce wyjątkowo ruchliwe. Zbiega się tam ruch nie tylko aut osobowych, ale także ciężarówek. Stan drogi jest coraz gorszy, a w jezdni powstają kolejne wyrwy. - Na tym skrzyżowaniu było źle zawsze, ale teraz jest tam taka wyrwa, że jak przyjdzie zima, to dojdzie tam do jakichś uszkodzeń samochodów - mówi radny Ireneusz Matyla.
Powiat deklarował wymianę nawierzchni, a jego służby dokonały już w Pępowie stosownych pomiarów. Do dziś jednak inwestycji nie zrealizowano.- Słyszałem też o tej deklaracji, być może będzie to realizowane w przyszłym roku. Firma, która ma umowę z powiatem na bieżące utrzymanie dróg, nie daje rady. Ta umowa się w tym roku kończy. Firma chciała się nawet wycofać i zapłacić karę, ale powiat się na to nie zgodził. W przyszłym roku czeka nas nowy przetarg, ale jak to się potoczy, to trudno powiedzieć – przyznaje Stanisław Dudka, radny powiatu gostyńskiego.
- To skrzyżowanie bezwzględnie wymaga naprawy, bo w obecnym stanie do wiosny się rozpadnie – przyznaje wójt Pępowa Stanisław Krysicki. Władze gminy mają nadzieję, że doraźnie służby powiatowe załatają choć największą z dziur, która znajduje się na prawoskręcie z ulicy Nadstawek w Powstańców Wielkopolskich.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz