Niektórzy twierdzą, że przepisy są po to, aby je łamać, inni trzymają się ich kurczowo, a jeszcze inni, nie spiesząc się wcale, puszczają ?przodem? tych co wyjeżdżają z podporządkowanej. Dziś taka grzeczność skończyła się kolizją trzech aut i mandatem karnym za wymuszenie pierwszeństwa. Wygląda więc na to, że łączenie uprzejmości z obowiązującymi przepisami, nie zawsze pasuje do naszych drogowych zwyczajów.
2011-10-16 12:37:56