Przed gostyńskim sądem ruszył proces o nieumyślne spowodowanie śmierci Adama Wołodźki. Na ławie oskarżonych zasiadł Jarosław S. Mężczyzna na sali rozpraw podtrzymywał, że jest niewinny, a wydarzenia feralnej sierpniowej nocy są efektem splotu nieszczęśliwych wypadków. Jarosław S. przepraszał również rodzinę Adama. Jak zareagował na to ojciec zmarłego?
2016-12-06 09:30:26