Długi, jak wszystko na to wskazuje, niemożliwe już do spłacenia i aktywność domagających się swoich pieniędzy wierzycieli każą szukać skutecznych, nawet radykalnych rozwiązań. Upadłość osoby fizycznej, w toku której pozbędziemy się całego majątku, niewątpliwie do takich właśnie należy. Procedura ta nie jest w naszym systemie prawnym nowością, jednak ciągle podlega istotnym zmianom, toteż warto jeszcze raz pochylić się nad nią, aby móc ustalić, czy to dla nas dobry wybór.
Upadłość konsumencka pojawiła się w naszym systemie prawnym w 2009 roku. Dopiero liberalizacja przesłanek jej ogłoszenia przyjęta pod koniec roku 2014 spowodowała jednak, że rosnąć zaczęła liczba korzystających z takiego rozwiązania osób. Kolejna istotna nowelizacja podpisana została przez prezydenta we wrześniu, a w życie wejdzie w marcu roku przyszłego. Tym razem zmiany są równie poważne. Stanowią odpowiedź na szereg problemów. Oficjalnie mówiono m.in. o tym, że łatwiej będzie pozbyć się długów tysiącom czekających na to osób. Na pewno jednak istotny był jednak fakt uproszczenia procedury i odciążenia sądów borykających się z ogromną ilością wpływających do nich spraw. Co jest najważniejsze z punktu widzenia zmagającego się z długami konsumenta?
Na pewno to, że procedurą tą objęci zostali także samozatrudnieni. Ponadto teraz sąd nie będzie badał zasadności kierowanego do niego wniosku – wystarczy, że będzie poprawny formalnie, a upadłość konsumencka w danym przypadku stanie się faktem. Jak jednak przypomina specjalista z wrocławskiej kancelarii Ptak&Wspólnicy, sposób, w jaki doszło do powstania zobowiązań i postępowanie dłużnika nadal pozostaje niezmiernie ważny. Sąd przyjrzy mu się jednak później – już po likwidacji majątku, na etapie ustalania planu spłaty. Już niedługo zawinione zadłużenie nie będzie przeszkodą do upadłości, jednak wcale nie oznacza to, że oddłużenie będzie łatwe!
Plan spłaty będzie mógł być wydłużony nawet do siedmiu lat! Nie jest to w dodatku jedyne zagrożenie. Uzyskać postanowienie o upadłości będzie łatwo, ale czy oznaczać to będzie równocześnie szybkie i pełne oddłużenie? Dopiero się przekonamy.
W dalszym ciągu przygotowanie dobrego wniosku, a więc i rzeczowego, obszernego i dobrze udokumentowanego uzasadnienia, jest jednym z najważniejszych zadań, jakich wymaga pomyślne przejście tej procedury. Sięgnięcie po dobre wsparcie prawne powinno być zatem pierwszym krokiem niewidzącego szans na wyjście na prostą dłużnika. W pierwszej kolejności po to, by ustalić, co można z istniejącymi zobowiązaniami zrobić – doświadczenie fachowców w szeregu dziedzin związanych z oddłużaniem, w tym negocjacjach, może sprawić, że jednak dostrzeżemy światełko w tunelu. Jeśli jednak upadłość okaże się jedynym rozwiązaniem, musimy zadbać o to, by sąd miał szansę dobrze poznać nasze położenie. Pomoc specjalistów sprawi, że będzie to możliwe, a zwiększona rola wierzycieli w postępowaniu nie stanie się dla nas zagrożeniem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz