Zamknij

Sarbinowski: Część telefonów została zakupiona przez pracowników, którzy ich używali, inne zostały zlikwidowane...

11:48, 11.12.2017 m
Skomentuj

Od 40 do 90 złotych zapłacić trzeba było za telefony, które na sprzedaż wystawiał Urząd Miejski w Krobi. Urządzenia błyskawicznie rozeszły się wśród urzędników. Gmina tłumaczy, że takie sprzedaże najczęściej kończą się w ten sposób, bo komórki nabywają po prostu ich dotychczasowi użytkownicy pracujący w magistracie.

Ogłoszenie, a dokładniej zarządzenie burmistrza dotyczące sprzedaży prawie 30 telefonów komórkowych pojawiło się na internetowej stronie urzędu – w Biuletynie Informacji Publicznej. W dokumencie znalazł się wykaz telefonów komórkowych do sprzedaży przez magistrat. Na liście jest prawie 30 aparatów w atrakcyjnych cenach. Za smartfony samsunga zapłacić trzeba było 30 złotych plus VAT, a więc niespełna 40 złotych. Za najdroższe w ofercie i najmłodsze urządzenia niespełna 90 zł.

- Sprzedaż dotyczy starszych modeli telefonów, które zastąpione zostały nowymi aparatami. Część tych telefonów została już zakupiona przez pracowników, którzy ich używali. Niektóre zostały natomiast zlikwidowane ze względu na uszkodzenia – mówi Adam Sarbinowski z krobskiego Urzędu Miejskiego.

Choć oferta była publiczna, to na okazję zakupową mieszkańcy nie mają co liczyć, bo sprzedaż odbyła się błyskawicznie i urządzenia pozostały w rękach dotychczas użytkujących je urzędników. Jak często krobski magistrat urządza takie wyprzedaże? Okazuje się, że co kilka lat.

- Usługi telekomunikacyjne w zakresie telefonii komórkowej świadczy od kilku miesięcy nowy operator. Orange w ramach zawartej umowy dostarczył pracownikom Urzędu Miejskiego w Krobi oraz kierownikom gminnych jednostek organizacyjnych nowe telefony komórkowe. Jeżeli chodzi o częstotliwość sprzedaży telefonów, to zdarza się to średnio raz na 2-3 lata, kiedy to starsze aparaty wymieniane są na nowsze. Jeżeli chodzi o inny sprzęt, to zwyczajowo nie jest on zbywany, nawet pracownikom, a jeżeli już, to zdarza się to incydentalnie. Poza telefonami komórkowymi sprzęt wykorzystywany jest tak długo, aż nie ulegnie uszkodzeniu, nie straci walorów użytkowych lub zamortyzuje się i zostanie zlikwidowany – dodaje Adam Sarbinowski.

(m)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

GosytniakGosytniak

9 0

Wreszcie pora byłoby skończyć z tymi atrakcjami technicznymi dla pracowników administracji państwowej. Czy wszędzie pracodawca daje pracownikom w użytkowanie smartfony czy telefony i to najnowszej generacji? Przecież to są wszystko koszty podatników. 18:57, 11.12.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

divadiva

1 0

Jako abonent urząd kupuje telefony za przysłowiową złotówkę a więc nie marudź. Inna sprawa że ogłaszają wyprzedaż a z góry wiadomo kto kupi. Działanie propagandowe przystające do dzisiejszych czasów. Ewentualna otwarta licytacja mogłaby podbić cenę o 100 i więcej procent, ale nas podatników stać na takie prezenty dla urzędników. 09:28, 12.12.2017


pppppp

0 0

Nie wiadomo czy za przysłowiową złotówkę. Dzisiaj kończą się telefony za złotówkę i płaci się koszt telefonu (spory) w abonamencie. 14:31, 14.12.2017


reo

kolokolo

0 0

Ale mozna by więcej zarobić jakbyśmy mieli okazje kupić taki telefon. Licytacja 20:09, 12.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%