Rodzina, przedstawiciele samorządu, Nadleśnictwa Piaski i mieszkańcy gminy wzięli udział w uroczystościach odsłonięcia i poświęcenia pomnika gajowego Władysława Kasprzaka. Monument upamiętniający tragiczną śmierć 21-latka, który do tej pory stał przy krajowej "dwunastce" przeniesiono na teren Nadleśnictwa Piaski. - My, leśnicy zawsze będziemy dbać o pomnik naszego młodego kolegi - zapewniał nadleśniczy Tomasz Kwieciński.
Potrójnie świętowali mieszkańcy gminy Piaski Święto Narodowe Trzeciego Maja. Tegoroczne obchody uchwalenia Konstytucji 3 maja zbiegły się z gminnymi obchodami Dnia Strażaka i odsłonięciem oraz poświęceniem pomnika upamiętniającego śmierć Władysława Kasprzaka – 21-letniego leśnika z Michałowa, którego na początku II wojny światowej niemieccy okupanci zamordowali z zimną krwią. Była to kara za posiadanie broni myśliwskiej znalezionej podczas rewizji w jego domu. - Dzisiejszy dzień jest bardzo ważny dla wszystkich. Dla najbliższej rodziny, dla której wciąż żywa jest pamięć o tragicznie zmarłym wujku. Dla placówek oświatowych, dla których pamięć o historii jest fundamentem wychowania przyszłych pokoleń. Dla przedstawicieli Nadleśnictwa, którzy oddają cześć swojemu pracownikowi. Dla samorządu, który pragnie przypominać o ważnych kartach historii naszej ojczyzny - mówił wójt Wiesław Glapka podczas uroczystości.
Pomnik ku pamięci Władysława Kasprzaka przez lata usytuowany był przy głównej drodze w Piaskach, w miejscu gdzie według relacji świadków mężczyzna miał zostać zamordowany. Monument był jednak w coraz gorszym stanie, dlatego ostatecznie zapadła decyzja o jego przeniesieniu na teren Nadleśnictwa Piaski. Wykonano nową tablicę pamiątkową, którą zaakceptował Instytut Pamięci Narodowej.
Tomasz Kwieciński, nadleśniczy Nadleśnictwa Piaski, przypomniał zebranym, że II wojna światowa zabrała życie wielu leśników w całym kraju. - Dziś odsłaniamy pomnik ku czci tego młodego leśnika. To ważny moment. Historia ludzi i historia lasów splecionych węzłem czasu łączy pokolenia. Polskie lasy widziały wojny, walki niepodległościowe, były świadkiem ludzkich historii, dramatów takich jak ten, który rozegrał się na piaskowskiej ziemi i dotknął rodzinę Władysława Kasprzaka oraz całą społeczność - mówił nadleśniczy Tomasz Kwieciński. - Mogę zapewnić, że Nadleśnictwo Piaski, my, leśnicy, zawsze będziemy dbać o pomnik naszego młodego kolegi - dodał.
Biało-czerwoną wstęgę ściągnęła rodzina zamordowanego pomocnika gajowego - siostrzeniec Ryszard Mańczak i siostrzenica Bożena Jercha. - Ogromny żal, że tak zakończył swoje życie, że tak musiało się stać - mówił Ryszard Mańczak. - Jesteśmy bardzo wdzięczni przedstawicielom samorządu, że pielęgnują pamięć o jego tragicznej śmierci i gmina tak uroczyście zrobiła to przeniesienie, oddając mu hołd - mówiła Bożena Jercha.
Następnie delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem zmarłego Władysława Kasprzaka. Uroczystości zakończył program artystyczny.
polonista07:11, 09.05.2018
Pisząc relacje dla czytelników, proszę zwróćcie państwo uwagę na błędy stylistyczne i liczne powtórzenia. To rada na przyszłość, bo tekst czyta się fatalnie. 07:11, 09.05.2018
redakcja07:58, 10.05.2018
Zapraszam do redakcji. Wytłumaczy Pan naszej korektorce, gdzie popełniła błędy i o co konkretnie chodzi. Wtedy będzie mogła się ustosunkować do zarzutów. Teraz to tylko Pana opinia, w naszej ocenie raczej nieuzasadniona. Pozdrawiamy 07:58, 10.05.2018
Frank07:53, 10.05.2018
0 0
Chcesz pomóc czy sie popisać? Idź do redakcji i zwróc im uwagę wprost czego sie boisz wtedy beda wiedzieć że nie jestes z konkurencji albo z Pogorzeli co tylko u siebie błedów nie widzi :) Ja nie jestem polonista ale nie widzę tu jakiś wielkich uwag 07:53, 10.05.2018