Tajemnicze tabliczki przy sygnalizacji... Policja nie pochwala, ale przyznaje...

Mieliśmy już kierowcę, który poirytowany dziurami w drodze postanowił je oznaczyć sadząc w nich kwiatki, inny obrysował ubytki w drodze kolorowymi kredami...W tym przypadku nie dziury w drodze, ale długie postoje w korkach nadwyrężyły cierpliwość mieszkańca Gostynia

Kierowcy jadący od Grabonogu, zbliżając się do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną przy Jana Pawła II w Gostyniu od kilku dni mogą dostrzec trzy tabliczki. To swego rodzaju instrukcja podpowiadająca jak szybciej wydostać się ze skrzyżowania  - "Hej kierowco! Też nie lubisz stać na czerwonym?! Podjedź proszę bliżej linii. Na pewno szybciej ruszymy. Szerokiej drogi". Tabliczki opatrzone są dodatkowo grafikami i wesołymi buźkami.

Ich autorem jest Marcin Maciejewski, były wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Gostynia. Informację o przeprowadzonej akcji zamieścił na swoim fanpage'u Kuźnia Pomysłów Marcin Maciejewski. - Zdarzyło Wam się troszkę długo stać na czerwonym świetle koło cmentarza w Gostyniu (od strony Grabonogu)? Specyfika tej sygnalizacji jest taka, że aby zapaliło się zielone światło to trzeba podjechać bliżej namalowanej linii przerywanej. Niestety nie każdy o tym wie i często tworzy się długaaaa kolejka. Postanowiłem wziąć troszkę sprawy w swoje ręce i podpowiedzieć Kierowcom. Mam nadzieję, że Nikogo to nie wkurzy, a niektórym pomoże... - napisał Marcin Maciejewski, który nieraz miał okazję stać we wspomnianym korku.

Policjanci nie pochwalają takich "samowoli", ale przyznają, że problem na skrzyżowaniu istnieje. - Funkcjonariusze potwierdzają, że zdarzało się, że dłuższy czas było czerwone światło. Związane jest to z kamera na sygnalizatorze, która nie zawsze obejmuje podjeżdżające auta. Światło się nie zmienia i tworzą się korki. Kierowcy musza tez jednak pamiętać, że najważniejsze jest upłynnienie ruchu na krajowej "dwunastce" - wyjaśniał Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji.

[ALERT]1555490151265[/ALERT]