Dmuchane tory przeszkód połączone ze zjeżdżalniami pojawiły się na gostyńskim basenie. Ośrodek Sportu i Rekreacji zamontował je "na próbę", by sprawdzić, jakie będzie zainteresowanie ze strony mieszkańców. Było całkiem spore i niebawem z wodnych atrakcji będzie można ponownie skorzystać.
Gostyńska pływalnia w niedzielę 21 stycznia zamieniła się w aquapark. Przygotowano wodne tory przeszkód, które pojawiły się zarówno na basenie sportowym, jak i rekreacyjnym. - Większy tor miał 18 metrów długości i złożony był z kilku elementów, które można dowolnie konfigurować, natomiast mniejszy 9 metrów - mówił Wojciech Walkowiak, kierownik gostyńskiej pływalni.
Tory przeszkód cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Zadziałały na mieszkańców niczym magnes. - Basen odwiedziło więcej osób niż zwykle, łącznie 570 osób. To pokazuje, że ludzie szukają nowych i ciekawych atrakcji. Każdy, kto wychodził z basenu, był bardzo zadowolony - podkreślał Walkowiak. Mnóstwo osób korzystało z możliwości zabawy na urządzeniu. Swoich sił próbowały zarówno dzieci, jak i dorośli, dla których w pewnym sensie był to powrót do dzieciństwa. Niektórzy konkurowali ze sobą na czas. Była to również okazja na to, by wskoczyć do basenu, bo na co dzień skoki są zakazane.
Korzystanie z tej atrakcji było wliczone w cenę biletu. Po raz kolejny wodne tory przeszkód mają pojawić się na gostyńskiej pływalni w okresie ferii zimowych.
0
0
0
0
0
0
0 0
Super rewelacja szkoda że po czasie dowiedziałam sie ale następnego razu nie przegapimy 13:16, 22.01.2018
2 1
Wszystko OK tylko jak się robi takie atrakcje dla dzieci to jeszcze dobrze byłoby zatrudniać ratowników, którzy pozwola z tych atrakcji korzystać. Przykład ramola (wszyscy użytkownicy pływalni wiedza o kim mowa) spowodował, że moje dziecko musiało obyć się smakiem a mina rozczarowanego dziecka bolała. Powód? Zakaz korzystania z dmuchańca z dmuchanymi rekawkami!!!!!!!. Szczerze powiem, że byliśmy w wielu parkach wodnych z takimi atrakcjami i jeszcze nigdzie nie zabroniono nam korzystania ani innym dzieciakom z dmuchanych rękawków czy kółek przecież to tylko dla ich bezpieczeństwa i pewności gdy wpadnie do wody (oczywiście pod okiem rodziców). Ale tak to jest jak ktoś w d..e był i g...o widział i udaje kierownika GS-u. 13:19, 22.01.2018
3 2
Ten ?ramol? jak go Pan/Pani określił/a jest po to by pilnować bezpieczeństwa Pani/ Pana na basenie i to on decyduje, co jest dla Pani/Pana i dziecka najbezpieczniejsze w czasie korzystania z takich atrakcji. Proszę mi wierzyć, że gdyby nie troska i czujne oko tego Pana Ratownika byłoby wiele niekoniecznie bezpiecznych sytuacji na basenie. Dlatego nie sądzę żeby zasługiwał na takie komentarze. Pożar my jeżeli ktoś w ten niewybredny sposób komentuje czyjąś pracę i czyjąś osobę to powinien się podpisać imieniem i nazwiskiem czyż nie? 19:11, 22.01.2018
2 0
Takich rozczeniowych i najmadrzejszych jest pelno,ten co to pisal to pewnie taki sam typ czlowieka jak ten nad morzem co mu wszyscy zwracali uwage by nie wchodzil z dziecmi bo to niebezpieczne ale przeciez on widzial lepiej bo byl swiatowy tak jak ten od motylkow.a wynik byl taki zecmu sie dwoje dzieci utopilo a glupek przezyl by mial czas sie ciagle zastanawiac jakim byl idiota. 20:32, 22.01.2018
0 0
Rewelacyjny pomysł ;) 09:40, 23.01.2018
0 0
Super pomysł fajna organizacja ... a odnośnie komentarza "obserwatora 24 " ... żeby się nie rozpisywać można przytoczyć słowa Konfucjusza ... " szlachetny człowiek wymaga od siebie ... prostak od innych " ... nie wiem co jest gorsze ... uwaga ze strony "ramola" związana z bezpieczeństwem na pływalni ... czy może grzeczne oznajmienie że coś się stało ... temat pozostawiam do przemysleń ... 09:52, 23.01.2018