Potrącił go samochód osobowy, gdy wraz z matką pchali samochód pasem awaryjnym. Chwilę wcześniej w pojeździe skończyło im się paliwo

Młody mieszkaniec powiatu gostyńskiego został poważnie ranny w wypadku samochodowym na drodze ekspresowej S5. Do zdarzenia doszło w momencie, gdy razem z matką pchał samochód pasem awaryjnym. Chwilę wcześniej w pojeździe skończyło im się paliwo. 

Jak informują dziennikarze Leszno24 do wypadku doszło około godz. 18 na odcinku drogi S5 w rejonie MOP-u Gołanice. Tą właśnie trasą podróżował 27-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego wraz z matką. W pewnym momencie skończyło się im paliwo.

- Jak wiadomo na odcinku pomiędzy Lesznem i granicą województwa dolnośląskiego nie ma żadnej stacji benzynowej. O tym problemie już kilka razy pisaliśmy. Kierowcy, którzy jadą na oparach paliwa, mogą znaleźć się w pułapce. Pierwsze stacje benzynowe pomiędzy Lesznem i granicą województwa dolnośląskiego zostaną wybudowane na MOP-ach Golina Wielka i Folwark w pierwszej połowie przyszłego roku - piszą dziennikarze Leszno24.

Brak paliwa w zbiorniku spowodował, że wysiedli z auta i zaczęli je pchać korzystając z pasa awaryjnego. W pewnym momencie mężczyzna został potrącony przez 19-letniego kierowcę z województwa dolnośląskiego, który jechał Toyotą. - 27-latek został ranny. Do szpitala w Ostrowie Wlkp. przetransportował go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Matce mężczyzny nic się nie stało - informują dziennikarze Leszno24.

Teraz policja ustala, czy w volkswagenie były włączone światła awaryjne i czy 27-latek oraz jego matka nie zasłaniali ich w czasie pchania samochodu.

[ALERT]1606636363568[/ALERT]