Późnym wieczorem, kilka zastępów straży pożarnej pojawiło się na stacji paliw w Pępowie. Ze zbiornika o pojemności kliku tysięcy litrów ulatniał się propan-butan, ale stacja była już zamknięta. Sytuację szybko udało się opanować, dlatego nie było konieczności przepompowywania gazu.
Do zdarzenia doszło w sobotę około godz. 22:30. - Zadzwonił do nas właściciel firmy, że po zamknięciu stacji okazało się, że z jeden ze zbiorników jest rozszczelniony i ucieka z niego gaz propan-butan - mówi asp. Bartłomiej Gościniak, dyżurny operacyjny KP PSP Gostyń.
Wyciek jak się okazało nie był duży. Po przybyciu na miejsce strażacy skontaktowali się z serwisem obsługującym stację i to wystarczyło. - Zawiódł jeden z zaworów, który zaciął się. Strażacy weszli do środka i zawór odblokowali, a gaz przestał się ulatniać - wyjaśnia asp. Bartłomiej Gościniak. W momencie zdarzenia w zbiorniku znajdowały się cztery tysiące litrów gazu. Na czas akcji strażacy wyznaczyli strefę zamkniętą wokół stacji.
[ALERT]1581239701407[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz