Do niebezpiecznej sytuacji doszło wczoraj w jednym z mieszkań przy ul. Krobskiej w Poniecu. Zapalił się olej...do smażenia frytek. Mieszkańcy jeszcze przed przybyciem strażaków zdołali opanować płomienie i pewnie tylko dlatego ogień nie rozprzestrzenił się dalej. Na miejsce wezwano również zespół ratownictwa medycznego do kobiety i dziecka, którzy nawdychali się dymu.
Do zdarzenia doszło po godz. 16. W mieszkaniu, gdzie przebywała trzyosobowa rodzina podczas przygotowywania posiłku zapalił się olej w garnku. - Próbowali smażyć frytki, wtedy doszło do zapalenia oleju - mówi kpt. Marcin Nyczka,oficer prasowy KP PSP Gostyń. - Mieszkańcy jeszcze przed przyjazdem strażaków ugasili ogień. W mieszkaniu panowało jednak zadymienie - opisuje okoliczności zdarzenia kpt. Marcin Nyczka.
Dymu nawdychała się przebywająca w mieszkaniu kobieta oraz dziecko. Oboje zostali przebadani przez zespół ratownictwa medycznego, ale nie wymagali hospitalizacji. Straty nie są duże, wyceniono je na 200 złotych. - Nic nie spłonęło, w tym mieszkaniu panowało głównie zadymienie - podsumowuje kpt. Marcin Nyczka z KP PSP Gostyń.
Foto: Poniec Moje Miasto
[ALERT]1569912591318[/ALERT]
Kw10:23, 01.10.2019
Na szczęście nic się stało!!!
Wszystko dzięki Zuzannie Przybyłek która zachowala zimną krew i powiadomiła odpowiednie władze. Brawo? 10:23, 01.10.2019
Natalia18:28, 01.10.2019
Po pierwsze to prosze o sprostowanie artykułu po drugie w zadymionym mieszkaniu był tylko mężczyzna z dzieckiem kobieta byla wtedy w pracy A rodzina jest 4 osobowa straty były o wiele większe następnym razem piszcie prawdę A nie głupoty 18:28, 01.10.2019
Strażak10:51, 01.10.2019
6 0
Potwierdzam. brawo Zuzia 10:51, 01.10.2019