Takie sytuacje zdarzają się rzadko, dlatego warto wiedzieć, co robić, gdy drzwi samochodu zatrzasną się same, a w środku znajduje się dziecko. Taka sytuacja miała miejsce dziś na jednym z parkingów. Trudno sobie wyobrazić, co przeżywała bezradna matka. Na szczęście pracownicy sklepu wiedzieli, gdzie zadzwonić. Nieoceniona okazała się też pomoc właściciela pobliskiego warsztatu.
Co jakiś czas w mediach ogólnopolskich pojawiają się informacje o nieodpowiedzialnych rodzicach, którzy z niewiedzy, roztargnienia czy wygody pozostawiają swoje dzieci w samochodach. W tym przypadku było zupełnie inaczej. W środę 13 czerwca, około południa kobieta zaparkowała samochód obok sklepu. - Mama przyjechała do sklepu ze swoim około rocznym dzieckiem, zaparkowała auto, wyjęła kluczyki, które wrzuciła do torebki i odpięła swoje dziecko z fotelika. W międzyczasie wystawiała coś z samochodu i wtedy drzwi się zatrzasnęły - relacjonuje Andrzej Maćkowiak, komendant Straży Miejskiej w Gostyniu. Kiedy uświadomiła sobie, co się stało, była przerażona. Udała się najbliższego sklepu, prosząc o pomoc sprzedawców. Ci zadzwonili po strażników miejskich.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia dziecko było całe i zdrowe, a nawet rozbawione całą sytuacją. - Chłopiec kręcił się miedzy fotelikami. Uśmiechał się. Zupełnie nie przejął się tym, co się dzieje - mówił komendant Maćkowiak. Strażnicy zamiast wybijać szybę opla postanowili problem rozwiązać inaczej. Wiedzieli, że na ul. Bojanowskiego znajduje się warsztat elektromechaniki pojazdowej Macieja Naglaka. - Podjechali szybko i poprosili o pomoc. Właściciel zareagował błyskawicznie. Otworzył drzwi auta szybko i bez żadnych uszkodzeń uwolnił chłopczyka z pułapki - mówił komendant Andrzej Maćkowiak. Cała historia skończyła się szczęśliwie. - Niech to zdarzenie będzie jednak przestrogą dla innych. Zawsze lepiej mieć kluczyki przy sobie... - podsumował komendant Andrzej Maćkowiak.
Jak się okazuje, nie jest to pierwsze takie zdarzenie w pracy Macieja Naglaka, który otwierał już niejedno zatrzaśnięte auto. - Taka sytuacja może się zdarzyć każdemu – mówi skromnie nasz rozmówca. - Cieszę się, że mogłem pomóc i obyło się bez siłowego otwierania czy wybijania szyby. Częściej zdarza się, że ludzie przychodzą do mnie, gdy drzwi się zatrzasną, a w środku są klucze. Wtedy też trzeba sobie jakoś radzić - dodaje Maciej Naglak.
Fot. Fotolia.pl
kierowca16:25, 19.06.2018
Z artykułu wynika, że można było otworzyć samochód za pomocą klucza, ale te były w torebce, a nikt o nie nie zapytał :) 16:25, 19.06.2018
Zamieszany w akcji 18:13, 19.06.2018
Pozdrawiam osobe która przekazała informacje na temat tej sprawy realnie zupelnie inaczej to wyglądało. Jedynie mozna sie zgodzic co do skutecznosci otwarcia auta przez pana Macieja. 18:13, 19.06.2018
Ona20:14, 19.06.2018
Masz rację że było inaczej. Bo dokładnie jak było wie tylko matka Pan ze sklepu który po mogl. 20:14, 19.06.2018
Jola20:20, 19.06.2018
Pozdrowienia dla Pana kluczyka z kolejowej że pięknie odmowil pomocy twierdząc że niema czasu 20:20, 19.06.2018
Www20:21, 19.06.2018
Dlaczego piszecie tylko o tym zakładzie promujecie je czy co 20:21, 19.06.2018
Asia07:40, 20.06.2018
A co ty też pomagałeś czy masz takie parcie na szkło? 07:40, 20.06.2018
Paradoks21:21, 19.06.2018
Jak widzą psa zamkniętego w samochodzie to wybijają szyby, ale jak zamknięte jest dziecko to dzwonią po fachowca. 21:21, 19.06.2018
.23:37, 19.06.2018
Dziecko reagowalo na znaki a także temperatura otoczenia nie była wysoka nie było zagrożenia życia. Zbędne komentarze 23:37, 19.06.2018
Obywatel GC09:33, 20.06.2018
Brawo dla fachowca od zamków.Nagana dla mamy tego nadzwyczaj rozwiniętego dziecka okołorocznego.Auto było dla dzieci bo ?"Chłopiec kręcił się między fotelikami..." ??? Dziennikarstwo niskiego lotu . 09:33, 20.06.2018
Donosiciel10:11, 20.06.2018
Brawo znawco każdej problematyki społecznej. Jest temat na którym sie nie znasz? 10:11, 20.06.2018
Nn10:18, 20.06.2018
Brawo dla Pana Macieja. A drzwi każdemu mogą się zatrzasnac, wystarczy się obrócić. Dobrze że z dzieckiem wszystko w porządku i uniknelo traumy z rozbijaniem szyby itd :) 10:18, 20.06.2018
obiektywna23:30, 20.06.2018
Do kom. Www Oczywiście, że zakład mający takiego właściciela (gotowego i chętnego do pomocy w każdej chwili)warto, a nawet należy promować. Wszystkiego dobrego panie Macieju. 23:30, 20.06.2018
Iro16:47, 19.06.2018
2 3
A może torebka rownież została w samochodzie 16:47, 19.06.2018
on16:51, 19.06.2018
2 1
kierowca chyba bombowca ,a torebka w samochodzie !!!! 16:51, 19.06.2018
kierowca19:41, 19.06.2018
1 0
Cytuję "Częściej zdarza się, że ludzie przychodzą do mnie, gdy drzwi się zatrzasną, a w środku są klucze." Z tego wynika, że klucze nie były w środku. 19:41, 19.06.2018
oceanka18:00, 20.06.2018
0 0
Jeśli czytasz ...czytaj ze zrozumieniem. Jeśli torebka byłaby na zewnątrz,nie byłby potrzebny fachowiec to zrozumiałe. Zastanów się zanim cokolwiek napiszesz. 18:00, 20.06.2018