Z uwagi na to, że na miejscu nie było właściciela samochodu, strażacy zmuszeni byli wybić boczną szybę i otworzyć maskę

Z samochodu zaparkowanego na parkingu jednego z gostyńskich osiedli wydobywał się dym. Zauważyli to przypadkowi świadkowie i wezwali straż pożarną. Właściciela samochodu nie było, więc strażacy poradzili sobie sami. Musieli wybić szybę w bocznym oknie.

Strażacy otrzymali informację o zdarzeniu około godz. 13. Po kilku minutach na parkingu przy bloku nr 5 na osiedlu Mieszka I w Gostyniu był już zastęp Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP. - Zapalił się samochód osobowy marki Renault Scenic stojący na parkingu. Z uwagi na to, że na miejscu nie było właściciela, zmuszeni byliśmy wybić szybę i otworzyć maskę – mówił asp. sztab. Wojciech Idkowiak, dowódca KP PSP Gostyń. - Jak widać, blisko były zaparkowane inne auta. Aby chronić mienie innych mieszkańców, zmuszeni byliśmy to zrobić - dodał dowódca KP PSP Gostyń. Prawdopodobnie przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Po kilkunastu minutach na miejscu pojawił się właściciel pojazdu. W jego ustaleniu pomogła policja.