Mieszkańcy domu jednorodzinnego jednej z podgostyńskich miejscowości przeżyli chwile strachu. Kiedy już zamierzali iść spać, usłyszeli ogromny huk. W ich dom wjechał samochód, wcześniej przebił się przez ogrodzenie. Przybyli na miejsce policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Był pijany.

W czwartek 11 stycznia kilka minut po godz. 23. w Starym Gostyniu na skrzyżowaniu dróg prowadzących w kierunku Stankowa i Daleszyna doszło do groźnego zdarzenia drogowego z udziałem samochodu marki BMW. Prowadzący go 24-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem z powodu nadmiernej prędkości. Najpierw uderzył w płot, a następnie w budynek mieszkalny. - Słyszeliśmy tylko hałas i ogromny huk. Wyszliśmy wszyscy z domu i zobaczyliśmy samochód w ogródku - opowiada mieszkanka posesji. - Kierowca sam wyszedł z auta. Nic mu nie było. Na miejsce przyjechała straż pożarna i policja - dodaje kobieta.

Kierowca BMW był pijany w momencie zdarzenia. - Okazało się, że 24-letni mieszkaniec powiatu kościańskiego był nietrzeźwy. Miał 0,68 mg/l alkoholu, przeliczając na promile około 1,43 promila - mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy i dowód rejestracyjny Za swój czyn odpowie przed sądem.