Wygląda na to że uszkodzenia zrobiono ostrym narzędziem, być może nożem lub śrubokrętem, dlatego zwracamy się do was z prośbą...

Czy ktoś umyślnie niszczy samochody w Gostyniu? W piątek na Facebooku pojawił się apel o pomoc w ustaleniu sprawcy, który uszkodził auto na Pożegowie. Na nagraniu z monitoringu widać mężczyznę, który zwalnia przy samochodzie i coś przy nim robi. Dominik Dymarski uważa, że może on mieć coś wspólnego z porysowaniem jego auta. Okazuje się, że takich przypadków może być więcej.

Dominik Dymarski miał zaparkować swój samochód nieopodal skrzyżowania ul. M. Konopnickiej z ul. Sportową w czwartek 30 listopada. - Zostawiłem auto pod domem swojej dziewczyny około 18 O tym, że zostało porysowane, zorientowałem się dopiero na drugi dzień około 6 rano - mówi poirytowany właściciel auta. Apel o pomoc w ustaleniu sprawcy zamieścił na swoim profilu facebookowym. - Mam też nagranie, które udostępnili nam sąsiedzi. Widać, jak jakiś mężczyzna, przechodząc obok auta, nagle zwalnia. Podejrzewamy, że to on zarysował moje auto - twierdzi pan Dominik.

Pod wpisem o uszkodzeniu karoserii ostrym narzędziem pojawiło się sporo komentarzy. Z Dominikiem Dymarskim kontaktują się kolejne osoby, którym "ktoś" w podobny osób zarysował samochód. Z naszych informacji wynika, że tydzień temu porysowano auto na ul. Spokojnej i to nie po raz pierwszy. - Cały czas odbieram kolejne telefony z różnych rejonów miasta. Podobne szkody poniosły też inne osoby mieszkające przy ul. M. Konopnickiej - dodaje właściciel auta, który sprawę zamierza zgłosić policji.

Czy w Gostyniu grasuje mężczyzna niszczący auta dla zabawy? Wykrycie sprawcy może być niezwykle trudne, chociaż w tym przypadku pomocny będzie monitoring. Wygląda na to, że uszkodzenia zrobiono ostrym narzędziem, być może nożem lub śrubokrętem, dlatego zwracamy się do was z prośbą, byście przyjrzeli się człowiekowi z nagrania. Być może ktoś z was go rozpozna. Zgłaszajcie też inne przypadki porysowania samochodów przez nieznanych sprawców na adres [email protected], podając datę i miejsce. Jeśli okaże się, że jest tego więcej, policjanci z pewnością zainteresują się tymi faktami.