Ponad 400 osób - uczniów i pracowników szkoły ewakuowano po popołudniu ze Szkoły Podstawowej w Krobi. Do placówki dotarła wiadomość e-mail, że w jednym z pomieszczeń podłożono ładunek wybuchowy. Wezwane na miejsce służby - straż pożarna i policja nic nie znalazły, a uczniowie po kilkudziesięciu minutach wrócili do klas.
Teraz odpowiednie służby zajmą się poszukiwaniem autora "bombowego listu". Dodajmy, że zaledwie kilka dni temu podobne e-maile otrzymała sąsiadująca z podstawówką szkoła średnia. Autora głupiego żartu nie udało się dotąd zatrzymań.
[ALERT]1557758747957[/ALERT]
Fuj 19:54, 13.05.2019
To nie jest śmieszne to jest chore świat upada na psy tzw masakra 19:54, 13.05.2019
Ulla20:05, 13.05.2019
Dziwić nie ma się co jak patologia ma w ręce smartfona 20:05, 13.05.2019
?22:44, 13.05.2019
Tylko, że jak naprawdę coś takiego będzie miało miejsce to nikt się nie przejmie, bo to *%#)!& żart. 22:44, 13.05.2019
ja22:44, 13.05.2019
Mam nadzieję, że tego dowcipnisia w końcu namierzą i poniesie koszty tych wszystkich akcji. Jedyny pożytek z tych alarmów jest taki, że straż i dzieciaki mają ewakuację bez zagrożenia życia i mają przećwiczone te procedury tak na serio. Chociaż wszyscy dowiadują się o tym po fakcie i niepotrzebne nerwy i zamieszanie są. 22:44, 13.05.2019
Ty09:38, 14.05.2019
Nie tylko koszty wszystkich akcji. Powinien jeszcze zapłacić wysoka karę z której pieniądze powinny być przeznaczone na szkole. 09:38, 14.05.2019
Ulla20:00, 13.05.2019
10 3
Dziwić nie ma się co jak patologia ma w ręce smartfona 20:00, 13.05.2019