Albo Międzygminny Związek Wodociągów, albo gmina Krobia będzie musiała sfinansować modernizację oczyszczalni ścieków w Gogolewie. Wiadomo, że nie ma szans na unijne pieniądze w ramach PROW. Chodzi o niebagatelną kwotę przekraczającą 3,5 miliona złotych.
Oczyszczalnia w Gogolewie ma ponad 20 lat i jest przestarzała. Gmina Krobia przejęła ją w drodze komunalizacji od Spółdzielni Mieszkaniowej w Pępowie. Po utworzeniu Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji Wiejskich w Strzelcach Wielkich oczyszczalnia została przekazana w zarząd. Ostatni remont przeszła w 1997 roku. Szacowany koszt kolejnej modernizacji to ponad 3,6 miliona złotych. W listopadzie 2017 roku gmina wysłała swój wniosek o dofinansowanie w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Do dziś o rozpoczęciu inwestycji mówiło się niewiele. – Docierają do mnie głosy mieszkańców zaniepokojonych tym, czy do tego remontu w ogóle dojdzie. Będzie to w tym roku? – dopytywała radna Krobi Genowefa Skrobała.
Władze gminy przyznają, że mają z inwestycją ogromny problem. Nie ma bowiem szans na pieniądze z PROW, choć gmina liczyła długo na tak zwane ,,oszczędności” z wybranych do dofinansowania zadań. – Sprawa nam się bardzo skomplikowała. Otrzymaliśmy informację o tym, że nie wystarczy pieniędzy dla nas w ramach planowanej puli. Byliśmy na liście rezerwowej do tego dofinansowania i już wiemy, że nie mamy na nie szans. Pieniądze się wyczerpały i nie będzie wsparcia ani dla nas, ani dla Pogorzeli – mówi Sebastian Czwojda, burmistrz Krobi.
Samorząd zaproponował więc, by modernizacja została sfinansowania wprost z kasy Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji w Strzelcach Wielkich. Trudno będzie jednak przekonać do tego pomysłu inne samorządy członkowskie. Pępowo też planuje remont oczyszczalni i także stara się o dofinansowanie, nie licząc na związek. – Do tej pory inwestycje wodociągowe realizował bezpośrednio związek, ale kanalizacyjne były finansowane przez samorząd. Nasza propozycja byłaby więc zmianą dotychczasowych rozwiązań. Musielibyśmy przekonać do tego systemu nie tylko sam związek, ale i przedstawicieli Pogorzeli, Pępowa i Kobylina. Chcę to jednak zrobić – dodaje Czwojda. W przypadku braku zgody gmin jedynym i ostatecznym wariantem będzie przejęcie całości inwestycji na barki gminy, która zapewnia, że remont oczyszczalni jest pilny i czas jego realizacji to bieżący lub najpóźniej przyszły rok.
Czytelnik11:26, 29.06.2018
A droga redakcja co z kanalizacja w Bodzewie przecież miała być oddana po półrocznej obsuwie 31.05. Coś wiadomo w tej sprawie? 11:26, 29.06.2018
yhhh20:42, 29.06.2018
porazka za porazka burmistrza 20:42, 29.06.2018
Zwyczajnie wkurzona.13:42, 30.06.2018
Tu po wyborach dopiero trupy z szafy zaczną wypadać. Jak ktoś rzetelnie przyjrzy się tym gminnym finansom i przetargom. Jak zarządzane są gminne nieruchomości i co się z nimi dzieje.Przed wyborami mydlenie oczu jak to dobrze zarządzamy i jaki to mamy budżet. Porażka na całego. 13:42, 30.06.2018
Doczytelnik13:02, 29.06.2018
3 1
Ta "obsuwa" jest spowodowana tylko i wyłącznie zmianami w projekcie, drogi czytelniku. Nie jest to wina firmy wykonawczej, a kiepskiego projektu który musiał być od samego początku zmieniany i to diametralnie, nie pozwalając na jakiekolwiek zaplanowanie prac, nie wspominając o zmianie technologii wykonywania wykopów spowodowanej wymuszonym dostosowaniem się do karygodnych błędów projektanta. Ktoś wreszcie musi wziąć w obronę firmę wykonawczą. Nie wszystko jest czarno białe, tylko nie można za dużo mówić, więc pierwsza do obrywania jest firma wykonująca, to oczywiste 13:02, 29.06.2018