Zamknij

Dwie zebry obok siebie? Mieszkańcy nie kryją zaskoczenia i domagają się zmiany

08:26, 04.06.2018 m Aktualizacja: 18:40, 04.06.2018
Skomentuj

Odnawianie przejść dla pieszych zlecone na drogach w gminie wzbudziło spore emocje wśród części mieszkańców Pudliszek. Ustami swojego radnego Leszka Włodarczyka domagają się oni wytyczenia nowej zebry na wysokości bloków przy ul. Fabrycznej. Gmina przyznaje, że musi uzyskać w tej sprawie zgodę powiatu.

Malowanie oznakowania poziomego wykonywane jest co najmniej raz w roku na drogach, przy których białe oznaczenia z czasem po prostu się zacierają. Ostatnio takie prace jedna z firm prowadziła w Pudliszkach. Rutynowa, jakby się wydawało, czynność wzbudziła tam sporo emocji. Mieszkańcy przekazali je swojemu radnemu, który interweniował w gminie. - Pracownicy tej firmy wymalowali te pasy w bardzo dziwny sposób. Zaczęli od Lewiatana i krzyżówki, jadąc w stronę Fabrycznej. Przy tej krzyżówce nagle pojawiły się dwa przejścia. Jednego z nich nigdy tam nie pamiętam i lokalizacja dwóch przejść obok siebie wydaje mi się dziwna. Dostałem też natychmiast sygnał od mieszkańców bloków, którzy nie mają swojego przejścia, a widząc te dwie zebry obok siebie, nie kryli zaskoczenia – mówi radny Leszek Włodarczyk.

Jego zdaniem problem jest poważny, bo w blokach mieszka kilkanaście rodzin z dziećmi, które w drodze do szkoły są zmuszone przechodzić przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, właśnie z powodu braku pasów. - To dotyczy też dorosłych mieszkańców, którzy muszą dostać się jakoś codziennie do sklepu i chcą wejść na szerszy chodnik. To tam powinno zostać zlokalizowane przejście – uważa radny Włodarczyk.

Zdaniem władz Krobi zlecenie dla firmy dotyczyło jedynie odnawiania istniejącego oznakowania poziomego. Nie ma możliwości malowania pasów w dowolnych miejscach. O ich lokalizacji muszą zdecydować analizy bezpieczeństwa poprzedzone formalnym wnioskiem. - W takim razie ja składam taki wniosek dzisiaj. Formalnie – oświadczył radny Włodarczyk. Burmistrz Krobi przyznaje, że nie on będzie w tej sprawie decydentem. - Jeżeli nie ma tam przejścia, to można je zainicjować. Musimy najpierw uzgodnić to szczegółowo ze starostwem, bo taka jest procedura – wyjaśniał Sebastian Czwojda. Opinie w sprawie przejść dla pieszych kierowane do starostwa trafiają na posiedzenie komisji bezpieczeństwa. Zwykle na jednym z jej posiedzeń organizowana jest wizja lokalna z pomiarami i dopiero po niej zapadają decyzje lokalizacyjne.

(m)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%