Rury sypią się w rękach. Na dniach ruszy pierwszy etap przebudowy

Przy każdej większej ulewie ulice wokół rynku są zalewane i utrudniają życie mieszkańcom. Powodem jest wadliwa kanalizacja deszczowa, a na niektórych odcinkach jej brak. Gmina właśnie wybrała firmę, która zajmie się pierwszym etapem przebudowy. Na czas remontu kierowcy muszą przygotować się na utrudnienia w ruchu.

Ponad 380 tys. złotych - tyle ma kosztować przebudowa kanalizacji deszczowej na odcinku ul. Gwarnej i ul. Dworcowej (przy kościele) w Piaskach, a to dopiero pierwszy etap planowanych prac. - Początkowo w dokumentach przetargowych zapisana była jeszcze ul. Szkolna, ale koszty byłyby zbyt wysokie. Przebudową kanalizacji na tej ulicy zajmiemy się prawdopodobnie w przyszłym roku, o ile inwestycja będzie wpisana do budżetu. Wtedy tez ułożymy nowe dywaniki asfaltowe - mówi Witold Furmaniak, specjalista ds. inwestycji i zamówień publicznych Urzędu Gminy Piaski.

Kolejne etapy budowy kanalizacji deszczowej mają być prowadzone na ul. 6 Stycznia, piaskowskim rynku i ul. Dworcowej aż do skrzyżowania z ul. Sienkiewicza, ale to dalekosiężne plany. - Na części tych ulic kanalizacji deszczowej nie ma w ogóle, a istniejąca jest w fatalnym stanie. Rury betonowe Fi 500, z których wykonano kanalizację, dosłownie sypią się w rękach. Przekonaliśmy się o tym, kiedy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadziła prace na ul. Warszawskiej - wyjaśnia Witold Furmaniak z piaskowskiego urzędu.

Wraz z przebudową kanalizacji deszczowej na ul. Dworcowej i Gwarnej wprowadzone zostaną tymczasowe zmiany w ruchu. Kierowcy będą musieli przygotować się na utrudnienia.