Walczył z reżimem Aleksandra Łukaszenki, był prześladowany i wielokrotnie więziony. Wydarzenia ostatnich tygodni sprawiły, że musiał uciekać z Białorusi i szukać schronienia w Polsce. Dzmitry Vershalouski obecnie przebywa Ośrodku dla Cudzoziemców w Białej Podlaskiej i szuka kontaktu z rodziną ze strony matki, która jak twierdzi mieszka na terenie gminy Borek Wlkp.
Po tym jak Aleksander Łukaszenka wygrał kolejne wybory prezydenckie - na Białorusi zawrzało. Wielu obywateli tego kraju uważa, że wyniki zostały sfałszowane, dlatego wychodzą na ulice protestować. Wielotysięczne manifestacje, krwawo tłumione przez milicję relacjonują media na całym świecie. Wielu Białorusinów uciekło z kraju przed represjami, szukając azylu choćby w Polsce. Jednym z nich jest Dzmitry Vershalouski
Z pomocą tłumaczki - pani Ireny (Białorusinki od trzech lat mieszkającej w Polsce), Dzmitry Vershalouski skontaktował się z naszą redakcją prosząc o pomoc. Mężczyzna 8 września przyjechał do Polski na tzw. wizie humanitarnej i obecnie przebywa w Ośrodku dla Cudzoziemców w Białej Podlaskiej. Twierdzi, że uciekł przed sądem. Zmuszony był porzucić żonę i syna, bez słowa pożegnania. - Walczyłem z reżimem Łukaszenki od początku, od 1994 roku. Kilka razy siedziałem w więzieniu... - informuje Dzmitry Vershalouski - 47-letni prawnik i ekonomista.
Dzmitry Vershalouski ma polskie korzenie. Jego matka była Polką. Mężczyzna nie chce wracać do kraju, gdzie czekają na niego represje, chce się osiedlić w Polsce - żyć, pracować, a z czasem sprowadzić swoją rodzinę. Bardzo zależy mu na odnalezieniu krewnych, którzy jak twierdzi mieszkają w gminie Borek Wlkp. Napisał list, w którym zwraca się do mieszkańców.
- (...) Jestem potomkiem szlachetnej rodziny - mama Borek Walentina. Zostałem zmuszony do opuszczenia mojego kraju - Białorusi. Jestem Polakiem etnicznym, moje korzenie od matki Borek pochodzą z miasta Borek Wielkopolski. Mój dziadek, pradziadek byli szlachtą z tym samym nazwiskiem - Borek. Mam na to dokumenty w oryginału i jest kopia karty Polaka mamy. - pisze Dzmitry Vershalouski. - Wiem, że w Borku Wielkopolskim mieszkają krewni ze strony mamy o nazwisku Borek. Z nimi kontaktował się mój dziadek Franciszek Borek, ale po jego śmierci kontakt się urwał. Był bym bardzo wdzięczny za pomoc w odnalezieniu krewnych. - kontynuuje i prosi o pomoc. - Bardzo proszę o pomoc w poszukiwaniu pracy, miejsca zamieszkania i zrobienia dokumentów na pobyt i obywatelstwo polskie... Do Białorusi nie zamierzam wracać - pisze 47-latek, który ukończył studia prawnicze i ekonomiczne, ale ma również doświadczenie w pracach budowalnych. Jak podkreślał podejmie się każdej pracy, by tylko móc żyć w bezpiecznym i wolnym kraju.
Z naszych informacji wynika, że pani Irena - w imieniu Dzmitryja Vershalouskiego skontaktowała się już z burmistrzem Borku Wlkp. Markiem Rożkiem. O dalszym losie sprawy będziemy jeszcze informować.
trudna sprawa10:43, 24.09.2020
Prawnik i ekonomista ale niestety bez znajomości języka polskiego może mieć problem ze znalezieniem pracy . Niewiele wiadomo o człowieku,tylko to co sam opowie. Trudna sprawa i dziwna sytuacja życiowa taka ucieczka z kraju bez pożegnania z żoną i synem ... 10:43, 24.09.2020
STOP 500+10:56, 24.09.2020
Uciekł z deszczu pod rynne :( Teraz dopiero zobaczy totalitarne państwo gdzie każdy rząd od ponad 30 lat reprezentuje interesy obcych państw gdzie zapanował terror poprawności wypowiedzi politycznej i nie można już dawno nazywać rzeczy po imieniu. Potem policzy sobie wysokość podatków ok 83% (pit zus akcyza vat ) i zrozumie że przyjechał z wolnego kraju do bantustanu. 10:56, 24.09.2020
krzychoo11:03, 24.09.2020
Nie wiem jak w oryginale brzmi imie i nazwisko bohatera artykułu ale czy zamiast Dzmitry Vershalouski, nie powinno być Dmitri Werszałowski/Wierszałuski? Zgodnie z od lat obowiazującą oficjalną transkrypcja i transliteracją języków opartych na cyrylicy na język polski. 11:03, 24.09.2020
12112:30, 24.09.2020
W żadnej
obowiązującej transkrypcji nie ma litery "ł". 12:30, 24.09.2020
krzychoo13:42, 24.09.2020
121 - Proszę zaglądnąć np na stronę słownika języka polskiego PWN, gdzie literę L w cyrylicy podaja transkrypcję na L lub Ł. Są nawet zasady kiedy mamy wsawić L, a kiedy Ł.
Literę л oddajemy jako:
1) l – przed е, ё, я, ю, i, ь, np. зельле – zielle, гальлё – hallo, пяклi – piakli, соль – sol, зямля – ziamla, сольлю – sollu;
2) ł – przed spółgłoskami, przed samogłoskami а, о, у, ы oraz na końcu wyrazu, np. гарэлка – harełka, цёпла – ciopła, балоты – bałoty, стол – stoł. 13:42, 24.09.2020
na temat18:23, 24.09.2020
W artykule nie używano cyrylicy więc cały wywód...nie do końca potrzebny . Poza tym chyba problem Białorusina nie dotyczy pisowni Jego nazwiska tylko sytuacji w jakiej się znalazł. 18:23, 24.09.2020
Adam do krzychoo12:31, 26.09.2020
A ja dziękuję za poszerzoną informację na temat transkrypcji. Dowiedziałem się czegoś, czego nie wiedziałem. 12:31, 26.09.2020
Miki11:28, 24.09.2020
Kochający moż tata sam uciekł a ich zostawił haha 11:28, 24.09.2020
Edward11:30, 24.09.2020
Z tym reżimem ...to ostrożnie. Białoruś wybrała sobie prezydenta, ich komisja wyborcza czy inny sąd najwyższy wybór zaakceptowały, Ł. jest zaprzysiężony. Jak w Polsce kilka miesięcy temu. 11:30, 24.09.2020
Komun13:16, 24.09.2020
Upadek Białorusi, po roku majątek wyprzedany, kolejnych set milionerów co przejęli fabryki za symbol zete, a co dla Wasyla zaciskanie pasa, podatki, i następni wybrancy narodu co najmniej przez 30lat ci sami. 13:16, 24.09.2020
Ty 14:00, 24.09.2020
To tak jak u nas było he he teraz dopiero wraca u nas można powiedzieć normy po tym dzikim zachodzie co po komunie był 14:00, 24.09.2020
do Komun13:58, 24.09.2020
Białoruś to nie Gostyń aby prywatyzować majątek za psi gorsz, chociażby sprzedane cukrownia, odlewnia albo zrównany z ziemią historyczny budynek Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu zlokalizowany w samym centrum praktycznie Gostynia gdzie postawiano jakiś barak nazwany szumniej galerią handlową. 13:58, 24.09.2020
Polskie korzenie :)18:05, 24.09.2020
Taki wykształcony to mógłby zostać Burmistrzem Borku bo Rożek nie do końca się sprawdza chociaż jest lepszy od poprzednika :) 18:05, 24.09.2020
do polskie korzenie09:07, 25.09.2020
A co twoich interesików nie załatwia. 09:07, 25.09.2020
Lova11:39, 26.09.2020
Dzmitry my tak lubimy naszych wybrańców że musi obok ich chodzić 4 ochroniarzy, a u was ilu. 11:39, 26.09.2020
zzzz12:11, 26.09.2020
Ale jaja, szlachcic. Już się czuje lepszy od miejscowych. 12:11, 26.09.2020
Popieram tego kandyd15:08, 26.09.2020
Rzeczywiście ciekawy kandydat na Burmistrza Borku, szlacheckie korzenie, znakomite wykształcenie bo prawnik i ekonomista, mówiący po białorusku, polsku i rosyjsku, pewnie zdziałałby dużo więcej dla ludzi w Borku niż ci zasiedziali samorządowcy z Rożkiem na czele. 15:08, 26.09.2020
A popieraj sobie08:46, 27.09.2020
No właśnie z polskim to chyba problem skoro tłumaczka była potrzebna do kontaktu . Niech startuje w wyborach samorządowych i jak wygra to będzie burmistrzem Borku. Najwyżej zatrudnicie kilku tłumaczy. 08:46, 27.09.2020
nie nie nie18:59, 29.09.2020
zaraz zarząda całego borku 18:59, 29.09.2020
Masaki Hirano23:21, 29.09.2020
Me also polish orgin from Pilsudski cusin 23:21, 29.09.2020
Masaki Hirano23:22, 29.09.2020
Też mam polskie korzenie od kuzyna Piłsudskiego 23:22, 29.09.2020
kogut17:27, 01.10.2020
oddać mu to co władza komunistyczna mu ukradła czyli połowę gminy Borek w ramach rekompensaty i odsetek za straty 17:27, 01.10.2020
Użytkownik15:01, 05.10.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Oddać włości16:28, 05.10.2020
Jak mu ukradli komuniści włości to trzeba teraz oddać Borek przynajmniej w połowie jeśli nie całą gminę 16:28, 05.10.2020
on15:13, 28.09.2020
2 1
Dlaczego nazywacie kogos bohaterem kto zostawil rodzine ? 15:13, 28.09.2020