W obecności marszałka województwa, przedstawicieli władz powiatowych i gminnych, oficjalnie zainaugurowano największą inwestycję drogową...

Kilka dni temu  wjechały tam  buldożery. Dziś w obecności marszałka województwa, przedstawicieli władz powiatowych i gminnych, oficjalnie zainaugurowano największą inwestycję drogową w regionie, która jak podkreślano "rodziła się w wielkich trudach"  . Łopaty nikt nie wbijał, pojawił się za to znak ostrzegawczy.

Dokładnie 1 kwietnia rozpoczęła się budowa obwodnicy Gostynia w ciągu drogi wojewódzkiej 434. Jej początek będzie   miał  miejsce  na  skrzyżowaniu  z  drogą powiatową Gostyń - Krajewice, a koniec na skrzyżowaniu z drogą powiatową Gostyń - Smogorzewo. Całość wyniesie 8,4 km. długości. Dziś oficjalnie rozpoczęła się inwestycja. W tym ważnym dla nas wszystkich wydarzeniu uczestniczyli samorządowcy wszystkich szczebli.

Wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego podkreślał, że obwodnica to wyjątkowe wydarzenie nie tylko dla mieszkańców regionu gostyńskiego. - To największa inwestycja drogowa jaką prowadzi samorząd województwa wielkopolskiego przez Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich, jaka w historii była realizowana – mówił Wojciech Jankowiak. Wartość inwestycji to blisko 120 mln złotych. Do tej pory największym takim zadaniem była modernizacja drogi wojewódzkiej 434.

O budowie łącznika zaważyły naciski ze strony władz gminy Gostyń i władz powiatu gostyńskiego. - Pojawił się pomysł, aby to poprowadzić przynajmniej tymczasowo łącznikiem do ul. Europejskiej pochodzi własnie od starosty i burmistrza, którzy wykazali przebiegłość i to rozwiązanie zaproponowali, to pozwalało nam rozpocząć prace. W innym przypadku czekalibyśmy na węzeł na krajowej "dwunastce" - mówił wicemarszałek Wojciech Jankowiak.

Wtórował mu Wiesław Szczepański, przewodniczący Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, który chwalił współprace i motywację obu samorządów - Wiemy, jaka trudno budować przy układzie protestów i odwołań. Tutaj udało się doprowadzić do szczęśliwego rozwiązania i realizowania - mówił przewodniczący Wiesław Szczepański.

Z kolei Jerzy Kulak przekonywał, że tak ogromnej inwestycji w ponad 700-letniej historii Gostynia nie było. - Nigdy nie było w jednym czasie zainwestowanych tak dużych środków finansowych, co pokazuje jak ważny to moment dla naszego miasta - mówił burmistrz Gostynia , który jak przekonywał, czuje też pewien niedosyt. - Gostyń prosi, domaga się, Gostyń żąda, aby powstała również obwodnica krajowej 12. To jest dobry moment, aby poprosić parlamentarzystów, przedstawicieli rządu, aby jeszcze raz przeanalizowali to, żeby w Gostyniu powstała druga obwodnica - mówił włodarz gminy Gostyń.

Inwestycję chwalił też Robert Marcinkowski, który swoje słowa skierował do marszałka województwa. Stwierdził, że budowa łącznika jest efektem gospodarności samorządów gminnych i powiatowego. - Oprócz tego, że zabiegaliśmy o obwodnicę, to położyliśmy też na stół nasze pieniądze, zaangażowanie i pracę w postaci zaprojektowania części, na której się znajdujemy. Myślę, że to był ważny argument, który pokazał, że nie tylko głosem, ale i czynem jesteśmy za tą obwodnicą - mówił starosta Robert Marcinkowski. - Obwodnica była jak Yeti. Przez lata o niej mówiono , ale nikt jej nie widział. (...) teraz obwodnica staje się faktem - podsumował starosta gostyński

Tak dużym inwestycjom najczęściej towarzyszy symboliczne wkopanie pierwszej łopaty. W Gostyniu było inaczej. Na koniec konferencji przedstawiciele samorządów przekazali na ręce marszałka województwa...znak ostrzegawczy z jego podobizną i napisem - "Uwaga budujemy obwodnicę". - Jestem zaskoczony. Nie mam komentarza. Na pewno znajdę w gabinecie miejsce na ten prezent - stwierdził wicemarszałek Wojciech Jankowiak.

Prace nad budowa łącznika mają się zakończyć w tym roku, natomiast wiosną przyszłego rozpocznie się realizacja "właściwej" części obwodnicy, która swój początek będzie miała w Krajewicach.