Zamknij

W Gostyniu podczas licytacji najwyższą sumę uzyskało tradycyjnie złote serduszko, które sprzedano za 2,6 tys. złotych

10:46, 15.01.2018 MiS
Skomentuj

Największa akcja charytatywna na świecie - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - zagrała po raz 26. Na ulicach całego powiatu gostyńskiego kwestowali wolontariusze, jednocześnie odbywały się licytacje, koncerty i inne wielkoorkiestrowe atrakcje. Liczenie zebranych pieniędzy jeszcze się nie zakończyło, ale już wiadomo, że padnie kolejny rekord.

Niedziela 14 stycznia należała do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od rana na ulicach spotkać można było młodych ludzi z puszkami. Pełne ręce roboty miały też sztaby w Gostyniu, Borku Wlkp., Piaskach, Poniecu, Krobi, Pogorzeli i Goli. Wszędzie tam odbywały liczne występy, licytacje, pokazy i koncerty. - Pobiliśmy rekord - mówi Paweł Stachowiak, jeden z organizatorów Finału WOŚP w Goli. - Zebraliśmy 20.291,60 zł. Po raz drugi zorganizowaliśmy Finał WOŚP w świetlicy, a nie w remizie, dla wygody osób chcących uczestniczyć w akcji. Było więcej darów, więcej licytacji, więcej ludzi. Przerosło to wszystko nasze najśmielsze oczekiwania. W poprzednich latach były to kwoty do około 12 tys. złotych , teraz taka duża kwota - mówił Paweł Stachowiak.

W Gostyniu podczas licytacji najwyższą sumę uzyskało tradycyjnie złote gostyńskie serduszko - jedyne na całym świecie z wygrawerowaną datą i napisem „WOŚP GOSTYŃ 2018”. Ozdobę wykonał Marcin Stołowski - właściciel Pracowni Złotniczych w Gostyniu i w Śremie, kontynuując dzieło swojego ojca Krzysztofa, który od lat anonimowo wspierał złotymi serduszkami gostyńskie finały WOŚP. W tym roku licytację serduszka rozpoczęto od 100 złotych, ale kwota została wielokrotnie podbita i ostatecznie zatrzymała się na 2600 złotych. Serduszko wylicytował Tomasz Karkosz, gostyński przedsiębiorca. Chciał w ten sposób zrobić prezent żonie na 21. rocznicę ślubu. - Chciałem już w zeszłym roku wylicytować, ale nie udało się. Przyszedłem dziś z nadzieją, że to serduszko będzie moje - mówił Tomasz Karkosz. - Serduszko podaruję mojej żonie jako pamiątkę naszej 21. rocznicy ślubu, bo na 20. niestety nie udało się - dodał nabywca złotego serduszka.

Przez cały dzień w „Hutniku” na mieszkańców czekały liczne atrakcje – koncerty i pokazy tańca. Spore emocji towarzyszyły jak zwykle licytacjom gadżetów WOŚP i darów przekazanych przez mieszkańców. Organizację wydarzenia wsparły przedszkola, szkoły, firmy, zespoły oraz urzędy. W akcję po raz kolejny włączyła się również redakcja Gostyń24 i „Gazety Gostyńskiej”. W niedzielę w „Hutniku” stanęła specjalna ścianka z napisem „I Love WOŚP” - Galeria Ludzi Życzliwych, na tle której każdy mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, wspierając tym samym tę największą szlachetną akcję. Kwotę ponad 300 złotych osiągnął także oferowany przez naszą redakcję voucher reklamowy.

Warto dodać, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała w powiecie gostyńskim od piątku. Tego wieczoru na scenie gostyńskiego Hutnika wystąpił zespół Proletaryat. Wcześniej można było wysłuchać gostyńskiej grupy "Męczenie Owiec" i koszalińskiego zespołu rockowego Bacteryazz. Bilety cegiełki w cenie 20 zł zasiliły konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W przerwie między występami odbywały się także licytacje - kubeczków i pałeczek grupy Bacteryazz, a także plakatów zespołu Proletaryat z autografami muzyków. - Zaczęliśmy na rockowo, bo uważamy, że należało się gostynianom podziękowanie za to, że tak pięknie potrafią pomagać WOŚP, bo te wyniki w Gostyniu są rekordowe. Do tej pory było tak, że Finał zaczynał się w sobotę występami przedszkolaków, w niedzielę miały miejsce różne inne występy artystyczne. Zawsze były elementy muzyczne i często korciło, żeby zagrała miejscowa grupa, ale nierzadko grają one trudne w odbiorze utwory dla rodzin z dziećmi. W związku z tym pomysł na koncert zespołów rockowych, a wiadomo rock jest najbliższy WOŚP, od której orkiestra się zaczęła. Chcemy tę tradycję kontynuować w kolejnych latach - mówił Tomasz Barton, dyrektor GOK „Hutnik” w Gostyniu.

W przeddzień wielkiego Finału13 stycznia też sporo się działo. Na gostyńskiej kręgielni zorganizowano turniej połączony z licytacjami. Natomiast „Hutnik” opanowały przedszkolaki z Przedszkoli Miejskich: nr 1, nr 4, nr 7, „Zielona Zatoka”, Przedszkola Niepublicznego "Bajka" i nr 5 - „Kubuś Puchatek”. W czasie Koncertu Przedszkolaków wystąpił też zespół taneczny Studia Animacji Tańca "ANIMA" Joanny Kowalskiej oraz Grupa Capoeira Brasil Gostyń.

Tego samego dnia w Brzedni odbyła się kolejna kąpiel morsów. Mimo lodowatej wody i temperatury bliskiej zera stopni kąpała się rekordowa ilość 225 osób jednocześnie. - To kąpiel dla zdrowia, my tu nie bijemy rekordów. Bierzemy szczepionkę we wodzie zamiast antybiotyku, następnie nacieramy się ręcznikiem,a potem można się przez 5 minut nie ubierać... Jest to tańsze od wizyty w aptece - mówił Leszek Twardowski. Zdradził też receptę na to, aby przełamać się i wejść do lodowatej wody. - Całość tkwi w głowie. Trzeba zrobić wszystko, aby ciało podporządkowało się głowie. Dla mnie kilkanaście lat temu kąpiel w lodowatej wodzie też była abstrakcją. Dzisiaj nie wyobrażam sobie, by nie zażyć tej lodowatej szczepionki - mówił Leszek Twardowski, główny organizator kąpieli w Brzedni, na którą zjechały morsy z całej Wielkopolski.

Wielki Muzyczny Finał w GOK "Hutnik" zakończono ok. godz. 21.15 światełkiem do nieba - pokazem sztucznych ogni, będącym podziękowaniem dla wolontariuszy za ich trud i poświęcenie oraz dla mieszkańców Gostynia za kolejne wspólne orkiestrowe granie.

Na ostateczne wyniki zbiórki trzeba będzie jeszcze poczekać, ale już wiadomo, że padł kolejny rekord. Według wstępnych i nieoficjalnych wyliczeń (sztaby w Poniecu, Pogorzeli, Piaskach, Krobi i Gostyniu) – zebrano 244 795,24 zł na wyrównanie szans w leczeniu noworodków.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KasiaKasia

1 0

Super 18:40, 16.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%