Drogi rozjechane w związku z objazdem do dziś nie mogą doczekać się remontu

Zdewastowana droga na skrzyżowaniu w Rokosowie oraz dziurawe drogi w stronę Karca i Drzewiec – tak wygląda stan jezdni na trasie objazdu prac remontowych na odcinku z Pudliszek do Karca. Sołectwo regularnie zgłasza sprawę starostwu, ale od początku organizacji objazdu nie wykonano żadnych prac.

Gdy latem ruszał remont odcinka drogi powiatowej z Pudliszek do Karca, objazd skierowano przez Rokosowo. Ze skrzyżowania przy zamku samochody mogą jechać albo na Karzec, albo na Drzewce. Od sierpnia sołectwo domagało się gwarancji, że drogi we wsi będą utrzymywane w dobrym stanie. Powiat deklarował, że tak się dzieje. Pod koniec października otrzymaliśmy takie zapewnienie: "Drogi remontowane są na bieżąco przez wykonawcę, który zobowiązany jest do ich utrzymania" - twierdził wówczas Grzegorz Mayer z powiatowego Wydziału Komunikacji i Dróg.

Do dziś jednak żadnych prac w Rokosowie nie wykonano. - Stan dróg jest bardzo zły. Najgorzej jest na skrzyżowaniu obok parku przy zamku. Też słyszeliśmy, że Drogbud ma to naprawić, ale nic nie zrobiono. Wiem, że było to zgłaszane w powiecie, ale efektów jak dotąd nie ma – mówi Marcin Perdon, sołtys Rokosowa.

Objazd w związku z remontem drogi Pudliszki – Karzec trwa od sierpnia i od tego czasu pobocze na wąskiej drodze przy skrzyżowaniu jest sukcesywnie rozjeżdżane. Skrzyżowaniem poruszają się zarówno osobówki, jak i auta ciężarowe, które z tego miejsca kierowane są na Drzewce. Droga w kierunku Karca, która jest dedykowanym objazdem dla osobówek również jest w bardzo złym stanie. - Muszę tam jeździć slalomem, żeby nie wpaść w wyrwy w asfalcie. W ciągu dnia to się udaje, ale po zmroku to zagrożenie dla bezpieczeństwa - mówi nam jeden z kierowców.

Objazd miał potrwać do końca listopada. W piątek 17 listopada starostwo przyznało, że Drogbud zwrócił się do inwestora z wnioskiem o wydłużenie prac prawie do świąt Bożego Narodzenia. Decyzja o wyrażeniu zgody na ten wniosek ma zostać podjęta w najbliższych dniach.