Florczyk: Nigdzie nie jest napisane, że przewodniczący ma reprezentować radę na zewnątrz, a jeżeli już stosuje list gratulacyjny, to powinie

Czy przewodniczący rady miejskiej powinien reprezentować ją na uroczystościach państwowych, kościelnych i tych mniej formalnych? A może powinien skupić się wyłącznie na organizacji pracy i kierowaniu obradami rady? Nad tym zastanawiał się głośno jeden z radnych, który otwarcie przyznaje, że wg przepisów, przewodniczący nie ma kompetencji by wypowiadać się w imieniu całej Rady. - Trzeba znać swoje miejsce w szeregu - przekonywał podczas ostatniej sesji.

Jak powiat gostyński długi i szeroki, takich "pytań" chyba jeszcze nigdy nie usłyszał żaden przewodniczący Rady Miejskiej. Podczas ostatniej sesji w gminie Borek Wlkp. przewodniczący Tomasz Pawlak (SKW) został znacząco "wypunktowany" przez radnego Damiana Florczyka (Forum Demokratyczne), który jak przekonywał przyjrzał się jego obowiązkom i kompetencjom - Nie chciałbym, żeby to było odebrane jako rzucanie kamyczka do czyjegoś ogródka, a tym ogródkiem jest ogródek pana przewodniczącego rady - rozpoczął delikatnie radny Florczyk i wyjaśnił o co dokładnie mu chodzi. - Mam na myśli temat reprezentowania rady gminy i miasta na zewnątrz przez pana przewodniczącego na uroczystościach państwowych, kościelnych i mniej formalnych - mówił rajca. Jak podkreślał Florczyk, przewodniczący rady ma obowiązki, które określa ustawa o samorządzie gminnym i statut gminy. Jego zadaniem jest organizowanie pracy rady, kierowanie i przewodniczenie obradom. - Wypowiadanie się w imieniu rady? Przewodniczący nie ma kompetencji wypowiadania się w imieniu rady. (...) Rada nie ma delegacji. - mówił podczas sesji radny Damian Florczyk, który na potwierdzenie przytaczał wyroki sądów administracyjnych w tej sprawie. Widać było, że bardzo zaskoczył tym przewodniczącego, który jedyne poprosił radnego, aby ten sformułował swoje stanowisko na piśmie, wtedy na pewno się do niego ustosunkuje.

Czy radny Florczyk wypowiadał się w swoim imieniu, czy również pozostałych radnych? W rozmowie telefonicznej z dziennikarzem Gostyn24 przyznał, że to jego osobiste zdanie. - Nie każdy musi zgadzać się z wystąpieniami publicznymi pana przewodniczącego rady - mówił radny Damian Florczyk. - Chciałem zwrócić uwagę na kwestie formalno-prawną przewodniczącego oraz na to, że wszyscy radni są równi. Ja również jestem zapraszany na różne spotkania i wypowiadam się jako radny w swoim imieniu...Nawet gdybym był przewodniczącym nie wiem czy inni radni wyraziliby na to zgodę - tłumaczył swoje wystąpienie radny Florczyk. - Wypowiadać się przewodniczący może, tylko w sprawach rady, obowiązków, pracy rady - kontynuował. - Nigdzie nie jest napisane, że przewodniczący rady może reprezentować radę na zewnątrz, a jeżeli już stosuje list gratulacyjny, to powinni podpisać się wszyscy radni. Stanowimy organ kolegialny, a tutaj tego nie ma. (...) Jesteśmy dla jednej gminy i musimy dbać o dobro tej gminy...Trzeba znać też swoje miejsce w szeregu - podsumował rajca, który podkreślał, że nie zamierza odbierać kompetencji przewodniczącemu.

Sprawdziliśmy. W Ustawie o samorządzie istnieje zapis: "Zadaniem przewodniczącego jest wyłącznie organizowanie pracy rady oraz prowadzenie obrad rady. Przewodniczący może wyznaczyć do wykonywania swoich zadań wiceprzewodniczącego. W przypadku nieobecności przewodniczącego i niewyznaczenia wiceprzewodniczącego, zadania przewodniczącego wykonuje wiceprzewodniczący najstarszy wiekiem".

Również statut gminy Borek Wlkp. nie mówi nic na temat funkcji reprezentacyjnej przewodniczącego Rady Gminy. Kto ma rację i czy sytuacja ta wywoła podobną dyskusję w innych gminach? Tego raczej się nie spodziewajmy. Ciekawe może być jednak pisemnie ustosunkowanie się do słów radnego Florczyka, o którym również zamierzamy poinformować.

[ALERT]1580906933141[/ALERT]