Na co dzień sesje Rady Miejskiej Borku Wlkp. odbywają się w sali konferencyjnej magistratu. Tym razem było jednak inaczej. Rajcy zebrali się w zupełnie innym miejscu. Powodem miał być pewien pechowy... zbieg okoliczności.
Od lat miejscem sesyjnych zebrań w Borku Wlkp. jest sala urzędu miejskiego. W czwartek 10 maja obrady odbyły się jednak w ośrodku kultury. Wszystko przez remont, którego wcześniej nie planowano. - W miesiącu kwietniu w wyniku awarii nastąpiło zalanie jednego z pomieszczeń – pękł zawór od pisuaru w łazience i woda, tryskając, ominęła kratkę i poleciała po ścianach, niestety musiał być przeprowadzony przymusowy remont - mówił Marek Rożek, burmistrz gminy Borek Wlkp. - Co prawda naprawy poszły sprawnie i szybko, sala jest już dostępna, ale na zaproszeniach na sesję widniał adres MGOK, więc nie chcieliśmy wprowadzać zamieszania i zrobiliśmy sesje wyjątkowo w tym miejscu - dodał. Szczęściem w tym całym nieszczęściu jest to, że fundusze z ubezpieczenia – około 29 tys. złotych - pokryły koszty niechcianego remontu.
Przy okazji w urzędzie zostanie też wymieniony system powiadamiania alarmowego, który również uległ uszkodzeniu w wyniku zalania. - Obecny i tak działał wadliwie, często włączał się niepotrzebnie i wzywani byli strażacy - tłumaczył burmistrz Marek Rożek. Tym razem zakupione urządzenie zamontowane będzie w miejscu, gdzie nie będzie groziło zalaniem.
Reasumując - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz