Zamknij

Zakasali rękawy i sprzątali las, potem biesiadowali przy ognisku

12:16, 01.05.2018 MiS Aktualizacja: 21:06, 03.05.2018
Skomentuj

Setki kilogramów śmieci wygarnęli jednego dnia z lasu uczniowie boreckiej podstawówki z pomocą myśliwych z Wojskowego Koła Łowieckiego 316 „Łoś”. Połączyli siły, by pokazać, że trzeba dbać o przyrodę, która jest przecież wspólnym dobrem. Wielką akcję sprzątania zakończyli piknikiem i pogadankami o tym, jak dbać o środowisko.

Akcja sprzątania lasu, w której udział wzięło ponad 40 dzieci z klas czwartych Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Borku Wlkp. wraz opiekunami i rodzicami z pomocą członków Koła Łowieckiego „Łoś” - Pawła Koncewicza, Krzysztofa Suchodolskiego, miejscowego leśniczego Krzysztofa Serka oraz jego zastępcy Felicjana Teodorczyka - została przeprowadzona po raz pierwszy. Głównym organizatorem był Marek Kuliński z Koła Łowieckiego „Łoś”. - Chcemy pokazać społeczeństwu, że nie tylko polujemy, ale też dbamy o przyrodę. Dziś posprzątaliśmy ładny kawałek lasu ze śmieci, których w naszych lasach nie brakuje - mówił łowczy Marek Kuliński.

Ochotników podzielono na trzy grupy, które sprzątały linię brzegową lasu pomiędzy Pogorzelą a Borkiem Wlkp. - Szliśmy po obu stronach drogi. Zebraliśmy w ciągu około dwóch godzin siedem worków, około 50-kilogramowych. To bardzo dużo, tym bardziej że pracownicy Lasów Państwowych już sprzątali te tereny - wyjaśniał Marek Kuliński. - Do worków trafiła „cała tablica Mendelejewa”. Najwięcej foliówek i butelek. To prawdziwa plaga. W zeszłym roku w naszym rejonie znaleźliśmy kilka padłych byków i daniela, po tym jak wcześniej zjadły folię. Zawsze po okresie godowych daniele są bardzo głodne i pochłaniają dosłownie wszystko. Z jednego z nich wyciągnęliśmy aż 12 metrów folii - mówi Kuliński.

Zadowolenia z udziału w akcji nie kryły dzieci, deklarując chęć pomocy w kolejnych takich inicjatywach. - Chcemy im pokazać, że nie jesteśmy „krwiopijcami”, ale dbamy o środowisko - podsumował łowczy Marek Kuliński. Dopełnieniem szczęścia w leśnej głuszy był piknik. Dzieci smażyły kiełbaski przy ognisku i zajadały się pizzą.

Jesienią myśliwi z Koła Łowieckiego „Łoś” planują zorganizować akcję zbierania kasztanów dla danieli.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%