Modernizacja pępowskiego wiatraka spędzała dotąd sen z powiek niejednemu urzędnikowi. Wszystko przez olbrzymie koszty jakie się z tym wiążą.

Likwidacja pępowskiego półświatka, rewitalizacja wizytówki gminy czy dobrze wykorzystane dofinansowanie? To tylko niektóre z argumentów wójta Pępowa w dyskusji.  O co chodziło? W ten sposób Grzegorz Matuszak przekonywał radnych, dlaczego warto dołożyć pieniędzy na remont zabytkowego wiatraka.

Modernizacja pępowskiego wiatraka spędzała dotąd sen z powiek niejednemu urzędnikowi. Wszystko przez olbrzymie koszty jakie wiążą się z tym przedsięwzięciem. Dla niewielkiej gminy prawie 900 tys. złotych to sporo kasy, nawet z 310 tysięcznym dofinansowaniem. Podczas ostatniej sesji, radni debatowali nad dołożeniem brakującej kwoty, słuchając argumentów wójta  - Serducho mnie mocno boli, bo to jest kolejne 100 tys. złotych, które do tej inwestycji musimy dołożyć - przekonywał Grzegorz Matuszak, który jak się okazało miał w rękawie kilka swoistych asów i nie zawahał się ich użyć 

Jednym z nich było wpisanie wiatraka do rejestru zabytków i fakt, że ostatni remont przechodził on 40 lat temu - Co zrobimy jak nam się przewróci? - zastanawiał się wójt Matuszak. - Konserwator nie pozwoli tego zlikwidować, bo podlega ochronie konserwatorskiej. (...) Mamy zalecenia z kwietnia 2018 roku, które mówią o naprawach, uzupełnianiu i podjęciu prac związanych z remontem obiektu - tłumaczył włodarz Pępowa, podkreślając, że samorząd nie ma żadnej gwarancji co do tego, iż kolejny przetarg będzie niższy.

Kolejnym argumentem była "wizytówka Pępowa" dla wszystkich wjeżdżających do miejscowości od strony Ostrowa Wlkp. czy Kalisza. - Obok tego wiatraka przechodziłem i spoglądałem czy warto to robić cz nie... Raz zajrzałem, było pełno butelek puszek po piwie. Kiedy wyremontujemy wiatrak zlikwidujemy miejsce schadzek pępowskich "menelików", tego półświatka pępowskiego - mówił wójt Grzegorz Matuszak dodając, że jednocześnie gmina zyska nowe miejsce do rekreacji. Porównał również remont wiatraka do modernizacji pępowskich plant. - Jak planty były robione wiele osób mówiło – "po co?" Myślę, że teraz wielu, może nawet 90% po przeprowadzeniu ankiety powie, że była to dobrze zrobiona robota. - tłumaczył wójt Pępowa.

Włodarz nie pominął kwestii kosztów i szczegółowo opisał z czego wynika kwota prawie 900 tys.złotych. Podkreślał, że ważnym czynnikiem przemawiającym za modernizacją starego wiatraka jest dotacja w wysokości 310 tys. złotych. - Nie jest to mała kwota. (...) Zakładając taką sytuację, że nie przystępujemy do tej roboty, zakładamy że dojdzie do katastrofy budowlanej i wiatrak przewróci się. Jestem przekonany, że zjechałyby się media i pytały, dlaczego nie wykorzystaliśmy dofinansowania - mówił wójt Grzegorz Matuszak.

Argumenty wójta wystarczyły by przekonać wszystkich radnych. Podczas głosowania, żaden nie był przeciwny dołożeniu brakującej kwoty i innym budżetowym zmianom. Renowacją zabytkowego wiatraka wraz z urządzeniem terenu na stanicę rowerową zajmie się firma z Osiecznej, która zgodziła się wykonać wszystko  za kwotę 899.924,16 złotych.