Zaiskrzyło pomiędzy wójtem Pępowa Stanisławem Krysickim, a pretendentem na to stanowisko, obecnie senatorem Marianem Poślednikiem...

Iskrzy pomiędzy wójtem Pępowa Stanisławem Krysickim, a pretendentem na to stanowisko, obecnie senatorem Marianem Poślednikiem. Poszło o słowa zawarte najpierw w wydawnictwie senatora, a później w odpowiedzi włodarza Pępowa w mediach społecznościowych. Tłem sporu oficjalnie jest gospodarka wodna, ale drugim dnem wydaje się być polityka lokalna.

Tłem sporu była publikacja w czasopiśmie Czysta Gmina, z którym związki ma senator Marian Poślednik. Zamieszczone tam tezy wzburzyły wójta Pępowa, który poczuł się krytykowany w odniesieniu do działań retencyjnych w gminie. Stanisław Krysicki na gminnym profilu na Facebooku zamieścił oświadczenie kierowane wprost do Mariana Poślednika zatytułowane ,,W Czystej Gminie najwyraźniej nie wszystko jest takie czyste''.  Senator finalnie wybrał się na sesję i tam twarzą w twarz z włodarzem gminy zabrał głos - W publikacji gminnej użyto wobec mnie słów kłamliwych i nieuczciwych. Kolejny raz zostałem zaatakowany i sądzę, że ma to związek w wyborami i moją decyzję o starcie w nich – oświadczył na sesji Marian Poślednik. Jego zdaniem ,,Czysta gmina'' to gazeta stworzona w celu promocji odnawialnych źródeł energii wpisanych do strategii gminy. Poślednik uważa, że w żadnym momencie nie krytykowano tam działań gminy Pępowo. - Fakt, że często mieszkańcy byli inicjatorami działań i to jest fakt. Ale to nie jest krytyka działań gminy. To wręcz pochwała naszej gminy – dodał Poślednik.

Senator złożył formalny wniosek o usunięcie materiału z gminnego profilu społecznościowego, ewentualnie jego poprawienie. - Prywatnie, jako Marian Poślednik, bywałem tu atakowany od 20 lat i myślę, że już wystarczy. Proszę o to, żeby nie wykorzystywać w ramach kampanii instytucji gminy i jej urzędników – dodał Marian Poślednik.

Wójt Pępowa, Stanisław Krysicki oświadczył, że nie chce dyskusji na ten temat jednak odniósł się do słów senatora. - Nie będę głuchy jeśli ktoś mówi, czy pisze że samorządy nic nie robię w zakresie gospodarki wodnej. Poczułem się dotknięty jakbym nic nie robił i czekał aż ktoś z zewnątrz pokaże mi jak działać w zakresie odświeżania stawów. Robię to od lat i nikt mnie nie musi uczyć, bo wiem jakie go jest ważne – oświadczył wójt Pępowa.

Zdaniem Stanisława Krysickiego nie będzie polityki na sesjach i w urzędzie. - Jeżeli będą takie wypowiedzi, że ktoś za mnie wszystko zrobił, to będę się bronił – uważa wójt i dodaje. - Co do współpracy między panem, jako senatorem i mną jako wójtem to powiem tyle, że nie przypominam, by kiedyś pan zadzwonił lub przyszedł porozmawiać o sprawach gminy. A jest pan senatorem siedem lat.

Marian Poślednik ripostował: - Wyczytywanie między wierszami zawsze jakiś uwag pod swoim adresem jest delikatnie mówiąc nieporozumieniem. W tej materii nie było nawet krytycznej uwagi – dodał senator.