Choć wkład samorządowy ze strony Pępowa jest większy niż powiatu to zgodnie z przepisami inwestorem będzie właśnie starostwo

Dodatkowe 45 tysięcy złotych do modernizacji drogi w Czeluścinku chce dołożyć miejscowe sołectwo. Łącznie wkład Pępowa wyniesie więc 95 tysięcy złotych, a powiatu zaledwie 50 tysięcy. Ten podział środków niepokoi między innymi radnego Ireneusza Matylę.

Budowa kanalizacji deszczowej w Czeluścinku to jedna z kilku inwestycji, które powiat prezentował jako wspólne zadania do realizacji z gminą. Pępowo miało wyłożyć 55 tysięcy złotych, a powiat kolejne 50. Teraz jednak mieszkańcy Czeluścinka zdecydowali się zwiększyć udział finansowy o kolejne 45 tysięcy. Decyzję podjęto na zebranie wiejskim. Wkład samorządowy Pępowa wzrósł więc do 95 tysięcy złotych. Powiat dokłada kolejne 50 tysięcy. - Chodzi o czas. Są kłopoty z wykonawcami i trzeba szybko organizować postępowanie. Nie ma przy tej kwocie konieczności organizacji otwartego przetargu. Kwota jest tak mała dla firm, że trzeba negocjować indywidualnie z firmami wykonawstwo - wyjaśniał wójt Pępowa Stanisław Krysicki.

Inwestycja obejmie budowę chodnika i kanalizacji deszczowej. To początek prac, które mają być w kolejnych latach kontynuowane. Poza chodnikami i siecią ma też powstać nowa nawierzchnia asfaltowa. Choć wkład samorządowy ze strony Pępowa jest większy niż powiatu, to zgodnie z przepisami inwestorem będzie właśnie starostwo. Sprawa ta zainteresowała między innymi radnego Ireneusza Matylę, który przekonywał, że gmina coraz więcej inwestuje w zadania, które powinien finansować powiat. - My inwestujemy coraz więcej w ten powiat. Miało być 50 na 50 procent, a teraz okazuje się, że dokładamy coraz więcej – przekonywał radny.

W podobnym tonie wypowiedział się wójt Pępowa, który uważa, że w ostatnich latach gminy dokładają do powiatowych inwestycji więcej niż umowne 50 procent. - Ostatnie lata pokazują, że to finansowanie wcale nie było po połowie. Do ścieżki w kierunku Siedlca wkład powiatu był tylko w jednej trzeciej. Pewnie w kolejnej kadencji będzie jeszcze trudniej, bo powiat zadłużył się na szpital. Zobaczymy też, jaki będzie stosunek nowego zarządu do współpracy z gminami – wyjaśnił wójt Krysicki, dodając, że jeśli dalej tak pójdzie, powiat może popaść w jeszcze większe kłopoty. - Rząd powinien gruntownie zająć się powiatami. Jeśli powiat nie będzie miał własnych dochodów i będzie liliputem z kilkoma gminami, będzie popadać w kłopoty – uważa wójt. Radni Pępowa zgodzili się finalnie na zwiększenie udziału w inwestycji do kwoty 95 tysięcy złotych.