- Chcę zaproponować zmianę regulaminu dofinansowań do budowy przydomowych oczyszczalni ścieków – zapowiada Stanisław Krysicki, wójt Pępowa. Pretekstem są trudności w przyłączaniu do kanalizacji posesji znajdujących się daleko od granic nieruchomości.
Gmina inwestując na swoim terenie w rozbudowę kanalizacji sanitarnej, gwarantuje doprowadzenie przyłącza do granic posesji. Dalej instalację musi już zrealizować wykonać jej właściciel. Podczas niedawnej inwestycji w Gębicach gmina napotkała jednak na problem. - Jeden z domów oddalony jest o 200 metrów od granicy działki. Między nią a posesją jest jeszcze teren należący do kombinatu, a dopiero potem mieszkają ludzie. W takim przypadku realizacja na koszt właściciela 200 metrów sieci to koszt około 60-70 tysięcy złotych, którego indywidualne osoby nie są w stanie pokryć – mówi Stanisław Krysicki, wójt Pępowa.
Właściciel działki zaproponował chęć skorzystania z dofinansowania do przydomowej oczyszczalni ścieków. Przyjęty przez gminę regulamin dofinansowań wyklucza jednak takie rozwiązania tam, gdzie jest sieć kanalizacji. W Gębicach budowa infrastruktury właśnie się zakończyła. Wójt przyznaje, że konieczne są zmiany w przepisach, które muszą uwzględnić takie wyjątkowe sytuacje. - Zdecydowanie wolę w takim przypadku przydomową oczyszczalnię niż brak kanalizacji. Zaproponuję jeszcze w tym roku, zmianę regulaminu przyznawania dofinansowań dla przydomowych oczyszczalni - zapowiada wójt Pępowa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz