Mieszkańcy chcą drugiego bankomatu

Mimo postulatów mieszkańców wciąż nie ma decyzji w sprawie drugiego bankomatu w Pogorzeli. Po likwidacji ajencji PKO BP klienci, chcąc wypłacić gotówkę, muszą korzystać z innego urządzenia, płacąc prowizję. Centrala PKO nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie montażu swojego urządzenia, choć gmina złożyła taki wniosek.

Do niedawna mieszkańcy Pogorzeli mogli korzystać normalnie z wpłat i wypłat bankowych w siedzibie ajencji PKO przy ul. Kotowiaka. Punkt jednak zamknięto i pojawił się problem. W Pogorzeli działa bankomat, ale należący do innej placówki, Banku Spółdzielczego na ulicy Błonie. - Mieszkańcy, chcąc podjąć tam gotówkę, muszą liczyć się z prowizjami. Stąd postulaty, także od radnych, by gmina przekonała PKO do uruchomienia bankomatu tej placówki. Przesłaliśmy taką prośbę wraz z naszymi sugestiami lokalizacyjnymi, ale odpowiedzi od banku na razie nie mamy – mówi Piotr Curyk, burmistrz Pogorzeli.

Samorząd przyznaje, że wybór tego konkretnego banku jako operatora bankomatu to wyłącznie wola mieszkańców. - My nie widzimy przeszkód, by był to dowolny operator, ale skoro jest już inna placówka z takim urządzeniem, a mieszkańcy chcą właśnie PKO, to spełniamy ten postulat. Trzeba mieć jednak świadomość, że urządzenie nie zastąpi placówki, gdzie można było wykonać więcej operacji niż tylko wypłata – dodaje Curyk.