Podczas ostatniej sesji, radny Andrzej Rogala dopytywał jak długo będą podejmowane decyzje w sprawie remontu zabytkowej kamienicy na rynku?

Temat modernizacji zabytkowej kamienicy na gostyńskim rynku co jakiś czas wraca niczym bumerang na sesyjne obrady. Tak było ostatnio. Radny Andrzej Rogala dopytywał jak długo będą podejmowane decyzje w sprawie remontu obiektu. - To trwa, trwa i trwa...Nie widać końca, nie widać nawet początku - mówił rajca. Tyle, że remont kamienicy to koszt nawet kilkunastu milionów złotych, taniej byłoby wyburzyć, ale konserwator takiej zgody nie zamierza wyrażać...

Kamienica przy zbiegu ulic - 1 Maja i Rynku, to temat rzeka...Przez lata samorząd próbował sprzedać obiekt, potem pojawiła się wizje remontu przy wsparciu środków zewnętrznych – tych jednak nie udało się pozyskać. W końcu pojawił się pomysł podzielnia modernizacji budynku na kilka etapów. Ten też jednak nie wypalił. Przetarg na prace przy fundamentach legł w gruzach, gdy oferta chętnej firmy niemal dwukrotnie przewyższyła zabezpieczone w budżecie środki. Jakie będą dalsze losy kamienicy? O to zapytał podczas ostatniej sesji radny Andrzej Rogala. - Ile będziemy podejmować decyzje. To trwa, trwa i trwa...Nie widać końca, nie widać nawet początku...Projekty zespoły specjalnie powołane a efekt jest taki, że kamienica się sypie - mówił radny Andrzej Rogala. - Może lepiej gdyby się posypała... - wtrącił Mirosław Żywicki, przewodniczący Rady Miejskiej Gostynia i przeszedł do kwestii finansowania remontu obiektu. Podkreślał, że modernizacja zabytkowej kamienicy to koszt nawet 10-11 milionów złotych.

Burmistrz Jerzy Kulak stwierdził, że obiekt ma swoja wartość, ale z drugiej strony nie jest jego "marzeniem" wydawać kilkunastu milionów złotych na doprowadzenie tego budynku do nowej świetności. Wyjaśnił również, dlaczego z budżetu wykreślono kwotę miliona złotych na planowane w tym roku prace przy fundamentach. - Nie jest to zadanie ekonomicznie uzasadnione, żeby wydać tak duże pieniądze na remont tylko fundamentów i uznałem, że nie warto w budżecie trzymać tych pieniędzy. Czy one znajdą się w przyszłorocznym budżecie? To raczej odwracam pytanie, bo to państwo zdecydujecie - mówił do radnych włodarz gminy Gostyń. - Jeżeli zdecydujemy się na remont kamienicy to już dzisiaj wiem, że będę prosił państwa radnych o zabezpieczenie całej kwoty, bo w innym przypadku przepłacimy kilka milionów. Każda firma będzie chciała zarobić na każdej części i będzie to bardzo droga inwestycja - mówił Jerzy Kulak dodając, że wyburzenie obiektu też nie wchodzi w grę. - Nie będzie zgody konserwatora zabytków na wyburzenie tej kamienicy. Jest zgoda na mocne zmiany w środku, ale elewacja i budynek musi pozostać. Jest pytanie czy gminę Gostyń stać, aby wydać kilka a nawet kilkanaście milionów złotych? - pytał burmistrz Jerzy Kulak.

Wtedy głos ponowni zabrał przewodniczący rady Mirosław Żywicki, który wymienił kilka przykładów miast, gdzie kamienice ze względów bezpieczeństwa wyburzono. - Były takie sytuacje w Łodzi w centrum miasta, w Toruniu, gdzie były zabytkowe kamienice i procedura jest taka że , jeśli groziły zawaleniem i jest taka ocena inspektora nadzoru, to konserwator wojewódzki miał związane ręce, nie był w stanie nic zrobić, bo najważniejsze jest to, że wtedy są rozbiórki - podkreślał Mirosław Żywicki.

Burmistrz poinformował, że planuje spotkanie z przedstawicielami Banku Gospodarstwa Krajowego aby rozmawiać o niskooprocentowanym kredycie na remont kamienicy. Planowane jest także kolejne spotkanie robocze radnych i burmistrza w sprawie obiektu.