Przetargiem zainteresowały się dwie firmy, ale obie były stanowczo za drogie. Gostyński samorząd nie zdecydiował się dołożyć takiej kwoty

Co dalej z boiskiem treningowym na gostyńskim stadionie? Oferty firm zainteresowanych rewitalizacją płyty przerosły możliwości finansowe gminy.  Samorząd nie dołożył zdecydował, że nie dołoży brakującego miliona. Ogłoszono kolejny przetarg, ale wcześniej zmieniono nieco jego zapisy.

Parafrazując utwór braci Golców pt. Ściernisko" , można by powiedzieć -  miało być boisko, dalej jest "ściernisko" -  chociaż nie do końca. Od kilku miesięcy biegacze korzystają z nowoczesnej bieżni na gostyńskim stadionie. Zgodnie z założeniami do końca czerwca tego roku powinien zakończyć się drugi etap modernizacji boiska treningowego polegający na ułożeniu sztucznej nawierzchni. Na ten cel w budżecie gminy Gostyń zabezpieczono kwotę blisko 2,7 mln złotych. Milion złotych na dofinansowanie inwestycji samorząd otrzymał też z Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Pierwszy przetarg na zadanie nie przyniósł rozstrzygnięcia. - Rynek zweryfikował nasze założenia - komentuje Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR w Gostyniu. - Trzeba pamiętać, że dokumentację przygotowywaliśmy na przełomie 2016/2017, później nieco została uaktualniona ( przyp. red. inwestor zrezygnował z zadaszenia obiektu). W tym czasie zmieniły się też ceny - przyznaje dyrektor Kordus. Do przetargu wystartowały dwie firmy. Pierwsza zaoferowała wykonanie zadania za kwotę ponad 3,6 mln złotych, druga na ponad 3,7 mln złotych. Obie o milion były wyższe niż zakładano.

Władze gminy nie zdecydowały się dołożyć brakującej kwoty. Przetarg unieważniono i ogłoszono kolejny. - Zmienił się opis przetargu, to znaczy zrezygnowaliśmy m.in. z podwójnej certyfikacji boiska czy jego wypełniania innym granulatem - mówił dyrektor Zbigniew Kordus. Oferenci mają czas na złożenie nowych propozycji do 24 stycznia. Według wstępnych założeń boisko ma powstać do końca czerwca 2019 roku. Trudno jednak na razie mówić czy uda się dochować terminu.