Zamknij

Zanim uczestnicy wyruszyli w drogę, musieli zmierzyć się z próbami sprawnościowymi, za które otrzymywali punkty

16:44, 10.06.2018 MiS Aktualizacja: 23:55, 10.06.2018
Skomentuj

Niektórzy włożyli całkiem sporo pracy, żeby przystroić swoje auta. Okazją ku temu był VI po reaktywacji Rajd Smerfów zorganizowany przez Forum Demokratyczne. Jego uczestnicy wyruszyli w trasę liczącą około pięćdziesięciu kilometrów z metą w Bodzewie, gdzie czekała ich kolejna niespodzianka.

Rekordowa liczba załóg wystartowała w tegorocznym Rajdzie Smerfów, jaki odbył się w sobotę 9 czerwca. Zanim jednak uczestnicy wyruszyli w drogę, musieli zmierzyć się z próbami sprawnościowymi - dzieci w slalomowym wyścigu na hulajnodze i w workach, piloci w alkogoglach między pachołkami, a kierowcy na torze kartingowym. Zgromadzone podczas tych zadań punkty liczyły się do klasyfikacji ogólnej. Dodatkowy bonus można było zdobyć za wesołe udekorowanie auta. - Dzieci dwie godziny walczyły, żeby samochód tak wyglądał. Było warto, teraz czeka nas jeszcze lepsza zabawa - mówił Łukasz Bojański z Gostynia. Team Millerów z Piasków też bardzo się napracował, aby ich auto wyróżniało się spośród wszystkich. - Cała rodzina miała w tym udział. Pracy przy tym też było sporo – malowanie, wycinanie, wyklejanie... W sumie jakieś dwa tygodnie pracy, od momentu kiedy dowiedzieliśmy się, że rajd startuje - mówił Nikodem Miller, który na Rajd Smerfów wybrał się z żoną i dwójką dzieci.

Najbardziej oczekiwanym momentem był jednak sam wyjazd trasę, z którą zawodnicy zapoznali się dopiero po otrzymaniu mapy. - Nie liczy się czas, ale solidne wykonanie wyznaczonych na trasie zadań. Dlatego załogi nie mają łamać przepisów drogowych, ale rozwiązywać zdania. To ma być czas spędzony z rodziną - mówił Marcin Maciejewski z Forum Demokratycznego, organizator rajdu. - Co roku staramy się coś dołożyć. Na trasie będzie dwóch agentów. Część trasy przyjdzie pokonać drużynom przez las. Mapą będą dla nich zdjęcia, za ich pomocą będą musieli pokonać las - mówił Marcin Maciejewski. Około 50-kilometrowa trasa wiodła przez kilka gmin aż do Bodzewa, gdzie była meta. Na zakończenie rajdu uczestnicy bawili się na festynie. Dla zwycięzców rajdu ufundowano atrakcyjne nagrody - vouchery na 1000, 600 i 400 złotych do wykorzystania w gostyńskim biurze podróży Moana oraz upominki dla pozostałych. Tym razem podium w całości należało do gostynian. Pierwsze miejsc zajęła rodzina Czabajskich, drugie rodzina Gałatów, a trzecie debiutująca w rajdzie rodzina Nowackich.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Mc.willMc.will

6 0

Po co informacja o tym że organizatorem jest forum demokratyczne z panem Maciejewskim na czele?To impreza rodzinną.kampania wyborcza się zaczęła? 18:22, 10.06.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

uczestnikuczestnik

3 4

Przecież oni od kilku lat co roku to robią, nie mieszaj wszystkiego z polityką.
Może sam coś zorganizuj? 18:30, 10.06.2018


reo

do Mc.willdo Mc.will

6 0

dobre! jak malina robil koncert za hubnera w bibliotece to nie napisali ze on organizowal z biblioteka jedynie ze biblioteka i jaki chor wystapil i jaki histryk poopowiadal 10 minut o okresie po wojnie. nie zamieszcza portal tego tupy prawdy bo wtedy chcialem komentowac czemu o malinie nie napisali to nie bylo. cenzura portalu burmistrza a nie portal! 18:52, 10.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SmerfSmerf

1 3

I już się czepia,nic się nie dzieje źle, ktoś coś organizuje też źle (bo wybory i kampania), ośle jeden sam coś zorganizuj a potem krytyczne uwagi do ludzi którzy coś robią 23:49, 10.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%