Teraz Mikołaj odwiedza dzieci w domach jeżdżąc...  pickupem.  W tym roku towarzyszyła mu wesoła świta w strażackich mundurach...

Przez wiele lat najmłodsi mieszkańcy tej miejscowości gromadzili się w świetlicy wiejskiej i czekali aż dotrze. To się jednak zmieniło. Teraz Mikołaj odwiedza dzieci w domach jeżdżąc...  pickupem.  W tym roku towarzyszyła mu wesoła świta w strażackich mundurach i czerwonych czapeczkach.

Do Domachowa Mikołaj przybył w tym roku nie nowoczesnym samochodem, odwiedzając dzieciaki w domach. 

- Nowocześnie - stwierdził Bogdan Pawlak, sołtys i prezes OSP w Krobi, a dziś również Święty Mikołaj - Są inne czasy, Mikołaje sani zamienili na pickupy. Śniegu nie ma, nie było innej możliwości - kontynuował i dodał.

- Mikołajkowe akcje odbywają się u nas od pięciu lat, ale w tej formule, kiedy odwiedzamy dzieci w domach, zaczęliśmy organizować w czasie pandemii. Na świetlicowe spotkania przy choince nie wszyscy przychodzili i nie zawsze paczki docierały do maluchów - mówił Bogdan Pawlak.

Mikołajowi towarzyszyła wesoła świta w strażackich mundurach i czerwonych czapkach. Podczas dzisiejszej wizyty w Domachowie odwiedzili blisko 70 dzieci.

Organizatorem mikołajkowej akcji był sołtys, rada sołecka, miejscowe KGW, Biskupiański Zespół Folklorystyczny z Domachowa i Okolic, a także  OSP.   

[FOTORELACJA]9874[/FOTORELACJA]

[ALERT]1670777937227[/ALERT]