Wpis rozgrzał radnych... Poszło o post w mediach społecznościowych jaki opublikował Szymon Jakubowski na temat  remontu drogi Pępowo-Siedlec

Gdzie w pierwszej kolejności powinny pojawiać się informacje o powiatowych sukcesach? Dyskusja na ten temat rozgrzała radnych podczas czwartkowej sesji. Poszło o post w mediach społecznościowych jaki opublikował Szymon Jakubowski na temat  remontu drogi Pępowo-Siedlec. 

Kilka tygodni temu informowaliśmy o dofinansowaniu jakie powiat gostyński otrzymał na modernizację drogi Pępowo-Siedlec. Ta informacja zapewne ucieszyła wielu kierowców i mieszkańców. Swojego zadowolenia nie krył też członek zarządu powiatu gostyńskiego Szymon Jakubowski, który odpowiada za drogi. Na swoim oficjalnym profilu facebookowym przypomniał, że to inwestycja o której mówił 3 lata temu w kampanii wyborczej i zabiegał od początku kadencji. Te słowa rozgrzały radnych, a najbardziej Mirosławę Bigaj (PiS), prywatnie mieszkankę gminy Pępowo.

 - Szwankuje nam w starostwie komunikacja ze światem zewnętrznym i radnymi - oświadczyła  radna Mirosława Bigaj i ciągnęła dalej. - Nie powinno być tak, że pracownik biura promocji tak ważną wiadomość ogłasza najpierw na swoim indywidualnym koncie na Facebooku, a potem dopiero kanały oficjalne przejmują te informacje. To szkodzi wizerunkowi Powiatu - przekonywała  i dodała, że w starostwie powinny obowiązywać określone standardy.

Klubową koleżankę wspierał radny Piotr Kogut, który również nie d końca spodobał się wpis Szymona Jakubowskiego. Poprosił, by na przyszłość pamiętać o tym, że sukces ma wielu ojców, a nie tylko jednego.

- Jak to mówi stare powiedzenie - sukces ma wielu ojców. Warto wspomnieć o osobach, które mają czynny udział przy weryfikowaniu tych wniosków i rozważaniu - mówił radny Piotr Kogut. - Powiat gostyński jest jednym z nielicznych powiatów, kiedy te wnioski są rozpatrywane pozytywnie w dużej ilości, na bardzo duże kwoty - kontynuował. -  (...) Tak naprawdę z samego budżetu powiatu ciężko byłoby zrealizować. (...) Chciałbym pogratulować etatowemu członkowi, który jest odpowiedzialny za te drogi, że udało mu się spełnić swój sukces, swoje założenia z kampanii wyborczej. Bardzo mnie to cieszy, ale sukces ma wielu ojców. Pamiętajmy o tych ojcach - mówił radny Piotr Kogut.

Do dyskusji włączył się starosta Robert Marcinkowski i odniósł się do słów radnego Koguta, będącego także asystentem społecznym  Jana Dziedziczaka wiceministra i posła z naszego regionu (PiS). Zapewniał, że każdy powiatowy komunikat zawiera informacje o tym, że dofinansowanie pochodzi z rządowych środków. Marcinkowski poszedł też o krok dalej i złożył pewną deklarację.

- Jak remont tej drogi zakończymy, to zaprosimy przedstawiciela administracji rządowej czy rządu na otwarcie. Myślę, że będziemy wszyscy cieszyć się z tego sukcesu - mówił włodarz powiatu i bronił członka zarządu. - Natomiast co do formy komunikacji, żyjemy w takich czasach, że media społecznościowe odgrywają coraz większą rolę. Znam przykłady polityków, którzy nie mówią o sprawach już zakończonych a już o swoich zamiarach publikując to w swoich mediach społecznościowych (...) - mówił starosta Robert Marcinkowski.

Radna Bigaj podkreślała, że nie ma nic do Facebooka jako przekaźnika informacji, ale co do kolejności zamieszczania ważnych informacji. Przypomniała, że powiat gostyński również ma oficjalny fanpage.

- Tak ważna wiadomość powinna najpierw znaleźć się na tych oficjalnych stronach i potem my to pobieramy na swoje Facebooki. (...) Uważam za niewłaściwą tą kolejność i niezgodną ze standardami uczciwej publicznej komunikacji, bo jest to wykorzystywanie po części dostępu do informacji, dla budowy własnego wizerunku - wyjaśniała swoje wątpliwości radna Mirosława Bigaj.

W podobnym tonie wypowiadał się radny Marcin Krawiec (Forum Demokratyczne).

- Budujmy ten wizerunek powiatu, informujmy jako powiat, a następnie czy to członkowie zarządu czy radni mogą to przekazywać dalej. (...) Ten wpis (przyp. red. wpis Szymona Jakubowskiego na oficjalnym fanpage'u) był taki bardzo nacechowany emocjami wyborczymi, bo informacja o tym, że to była obietnica z kampanii wyborczej nie było najbardziej fortunne - mówił radny Krawiec 

W końcu do "zarzutów" odniósł się sam Szymon Jakubowski (Koalicja Obywatelska). Jak stwierdził "milczenie jest złotem", ale poczuł się sprowokowany. Już na wstępnie wytknął radnej Bigaj, że dostęp do informacji o dofinansowaniu miała taki sam jak on.

- Ta informacja ukazała się na stronie urzędu wojewódzkiego dzień wcześniej. Nim podałem informację o dofinansowaniu. Pani również dzień wcześniej mogła wejść na tą stronę i informację skopiować, zamieścić informację o dofinansowaniu i sądzę, że nie byłoby problemu - mówił Szymon Jakubowski, członek zarządu powiatu gostyńskiego.

Przyznał też, że był zaskoczony reakcją radnej

- Do tej pory przez 3 lata tej kadencji, nigdy pani uwagi nie zwróciła panu staroście, że niewłaściwie informuje mieszkańców, czy niewłaściwie  informujemy mieszkańców. (...) Niestety, tutaj już weszła polityka w pani słowa - kontynuował Jakubowski. - Jako kierownik biura promocji nie patrzę na to, kto daje pieniądze. (....) Staramy się sięgać po wszystkie możliwe dofinasowania i będziemy to robić dalej. Ja cieszę się, że to jest rządowe wsparcie. Odnosząc się do słów pana Piotra. Jeśli poda mi imiona i nazwiska osób będących w komisji oceniającej te wnioski, chętnie  podpiszę się i wyślę podziękowania, że tak przychylnie patrzą na nasze wnioski - mówił członek Zarządu Powiatu Gostyńskiego.

Dorzucił też, że jako osoba publiczna, działająca w imieniu zarządu i  ma prawo do informowania o podobnych działaniach, również na Facebooku. Na koniec uznał,  że dyskusję w tym temacie toczył również z wójtem (przyp. red. gmina Pępowo również dokłada się do remontu trasy Pępowo-Siedlec w takiej samej kwocie jak powiat), ale atmosfera była przyjazna.

- Pan wójt nie jest tak zawzięty jak pani i tego tematu dalej nie ciągnie - podsumował ostro Szymon Jakubowski.

Atmosferę  na koniec sesji nieco rozluźnił radny Sebastian Czwojda.

- Jak już mówi się o ojcach sukcesu, to też mówmy o matkach sukcesu. Chodzi też przecież o to,  żebyśmy nie dyskryminowali ze względu na płeć...są też matki - stwierdził rajca. 

Czy dyskusja będzie miała swój dalszy ciąg? Całkiem niewykluczone, bo członek zarządu Szymon Jakubowski, to samorządowiec bardzo aktywny w mediach społecznościowych. 

[ALERT]1633681278283[/ALERT]