W Gostyniu odsłonięto dziś tablicę upamiętniającą dr Grzegorza Głuszaka wieloletniego szefa Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Uroczystość była skromna, bo jak podkreślano skromnym człowiekiem i oddanym swoim pacjentom był także dr Głuszak, który w listopadzie zeszłego roku zmarł na koronawirusa. - Pan doktor mógł powiedzieć, że nie jest wirusologiem, że nie będzie brał dyżurów, że nie będzie pracował na tym odcinku, a jednak tego nie zrobił - mówił starosta Robert Marcinkowski.
Grzegorz Głuszak - lekarz, reumatolog ponad 40 lat był związany z lecznictwem na terenie powiatu gostyńskiego. Najpierw pracował w przychodni w Pudliszkach, ale większość życia poświęcił jednak pracy z osobami przewlekle chorymi – początkowo na oddziale w ponieckim szpitalu, potem w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Gostyniu. Kiedy jesienią tego roku w placówce pojawił się koronawirus, starał się organizować pracę personelu i robił wszystko, by nie dopuścić do większej liczby zakażeń.
Powiat gostyński w porozumieniu z rodziną dr Głuszaka upamiętnił lekarza, który do końca swojego życia pozostał wierny pacjentom i przysiędze Hipokratesa. Dziś odsłonięto tablicę pamiątkową na budynku Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Termin wybrano nieprzypadkowo, ponieważ czerwcu 1989 roku doktor Grzegorz Głuszak rozpoczynał prace w szpitalu w Poniecu.
- To będzie skromna uroczystość, bo skromnym człowiekiem był dr Grzegorz Głuszak. Pomniki nie są dla zmarłych, pomniki są dla żywych, po to żeby kształtować naszą pamięć, tożsamość i taki jest właśnie cel uroczystości i upamiętniania pana doktora - mówił starosta Robert Marcinkowski i przypomniał jak wyglądało jego pierwsze spotkanie z dr Głuszakiem w szpitalu w Poniecu. - Od niego emanowała taka niesamowita życzliwość i pozytywna energia - wspominał starosta. - Dzisiaj gromadzimy się po to, aby w sposób szczególny upamiętnić jego działania, jego postawę, jego życie, ale ta tablica jest swego rodzaju hołdem i podziękowaniem dla wszystkich osób, które w tym trudnym czasie epidemii (...) zachowali się jak trzeba, zachowali ludzką życzliwość, solidarność i odpowiedzialność. (...) - kontynuował włodarz Powiatu. - Pan doktor mógł powiedzieć, że nie jest wirusologiem, że nie będzie brał dyżurów, że nie będzie pracował na tym odcinku, a jednak tego nie zrobił w tym niezwykle trudnym czasie. Wszyscy pamiętamy jak wyglądała sytuacja zwłaszcza na przełomie października i listopada 2020 roku, pan doktor zachował się jak trzeba. Był odpowiedzialny, sumienny i nie zostawił pacjentów, nawet sam będąc chorym. Myślę, że dzisiaj należą mu się słowa szczególnego podziękowania. (...) Dla nas może być swego rodzaju inspiracją, jak można trwać na posterunku, jak być odpowiedzialnym, solidarnym i jak należy zachowywać się w trudnych sytuacjach - dodał starosta Robert Marcinkowski.
W uroczystym odsłonięciu tablicy uczestniczyła rodzina doktora Grzegorza Głuszaka żona wraz z dziećmi. - Mój mąż swoje dorosłe życie poświęcił medycynie, wykonując zawód lekarza. Właśnie tutaj przyszedł zaraz po studiach i pracował tutaj 46 lat m.in. w tym zakładzie. Tutaj zmarł, poświęcając swoje życie. Niestety pokonał go koronawirus - tak chciał los - mówiła Halina Głuszak. - Pracował w szpitalu i poradni jako specjalista reumatolog, ale szczególnie przywiązany był do tego zakładu opiekuńczo leczniczego, potrafił nie tylko leczyć pacjentów, ale z nimi rozmawiać i ich wspierać, okazywał im dużo empatii. Pewnie gdyby żył, pracowałby dalej (...) - mówiła wdowa, dziękując za upamiętnienie życia i działalności jej męża. Również we wspomnieniach lekarzy dr Grzegorz Głuszak pozostał jako człowiek pogodny.
[ALERT]1624545048399[/ALERT]
Tyrew17:10, 24.06.2021
Znałem człowieka, bardzo porządny 17:10, 24.06.2021
Whizy18:10, 24.06.2021
Dobry człowiek. Oddany chorym. 😰😰 18:10, 24.06.2021
Pacjentka18:52, 24.06.2021
Wielki szacunek dla dr Głuszaka. Wspaniały lekarz i człowiek. Zasłużył sobie. 18:52, 24.06.2021
Lub.. 19:57, 24.06.2021
Jan Paweł II. Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje "Westerplatte". Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można, "zdezerterować". Doktor Głuszak walczył z cowidem tak jak polscy żołnierze walczyli z Niemcami na Westerplatte. Fachowiec w reumatologii. Bardzo nam pacjentom z przychodni rumatologicznej będzie doktora Głuszaka brakować. 19:57, 24.06.2021
Ania 123420:45, 24.06.2021
Doktor Głuszak długo pracował w Pudliszkach. Miałam przyjemność poznać Go osobiście. Cudowny człowiek, wspaniały lekarz. 20:45, 24.06.2021
Nina22:21, 24.06.2021
Szkoda i bardzo przykro że koledzy "po fachu" nie znaleźli czasu aby przybyć na taką uroczystość. To był cudowny człowiek oddany swemu zawodu lekarz. 22:21, 24.06.2021
do Nina07:52, 25.06.2021
Gdyby koledzy po "fachu" wiedzieli o uroczystości,byli powiadomieni lub chociaż pojawiła się informacja w lokalnych mediach, to z szacunku dla kolegi byliby z pewnością. Proszę kierować swoje uwagi do organizatora-starostwo powiatowe. 07:52, 25.06.2021
Edmund10:42, 25.06.2021
Chyba na zdjęciu tytułowym widzę z prawego boku dr Lecha Szaefera.....
Ale faktycznie lekarze po prostu nie wiedzieli o "imprezie" - bo starostwo w nadkomplecie. 10:42, 25.06.2021
zawód lekarz12:04, 25.06.2021
Medyków widać reprezentuje starostwo,.które zapomniało poinformować o uhonorowaniu ich kolegi . 12:04, 25.06.2021
Super23:09, 24.06.2021
Wspaniały czlowiek,jako pielęgniarka pracowałam z dr ,spotykalam go czesto na korytarzach,skromny,mądry i oddany lekarz.Zawsze kłaniał się pierwszy,z malym uśmiechem...
Pamięć pozostanie...i super gest upamiętniający...brawo!!! 23:09, 24.06.2021
ważna sprawa13:14, 25.06.2021
Piękna postawa pana Głuszaka godna zapamiętania i piękne uhonorowanie przez starostwo. Brawo 13:14, 25.06.2021
Pelin10:26, 25.06.2021
1 4
Rzeczywiście lekarz oddany pacjentom ,ale za darmo nie pracował ,miał płacone ,ta uroczystość odbyła się tak jakoś dziwnie po cichu ,nikt nic nie wiedział ! 10:26, 25.06.2021