Nie chcą już świecić oczami za stan powiatowych dróg. Padła pewna propozycja. Czy pojawią się tabliczki informacyjne do kogo należy droga?

Boreccy radni nie chcą już świecić oczami za stan powiatowych dróg przebiegających przez gminę. Głośno mówili o tym podczas obrad komisji wspólnych. Padła nawet propozycja, by oznaczyć je specjalnymi tabliczkami. Dyskusję na ten temat wywołał wniosek o partycypację w kosztach remontu drogi Siedmiorogów I - Zimnowoda.    

Burmistrz Marek Rożek podczas ostatniego posiedzenia komisji wspólnych Rady Miejskiej Borku Wlkp. poinformował rajców o wniosku jaki do niego wpłynął. Samorząd powiatowy poinformował w nim, że w drugiej połowie maja rozpocznie się remont drogi powiatowej Siedmiorogów I - Zimnowoda metodą slurry seal. Koszt to ponad 750 tys. złotych!  Powiat poprosił też borecki samorząd o...pieniądze. 

- Biorąc pod uwagę dotychczasowe zasady współpracy samorządu gminnego z samorządem powiatowym zwracamy się do pana burmistrza z prośbą, a jednocześnie propozycją wspólnej realizacji zadania - czytał włodarz.

Dalej padła propozycją, aby każdy z samorządów wyłożył na to zadanie po 380 tys. złotych.  

Na odczytaniu wniosku się jednak nie skończyło. Burmistrz powiedział też co o tym myśli, choć jak zaznaczył droga na pewno wymaga interwencji. 

- Ze wszystkich inwestycji powiatowych na gminie Borek Wlkp. to ta droga najwcześniej wymaga interwencji, szczególnie na odcinku od Siedmiorogowa I do Siedmiorogowa II gdzie zaczyna się kruszyć. Metoda srully slim, by to wszystko związała i uratowałoby tę drogę, ale to były rozmowy w zależności od tego czy gminie Borek Wlkp. będzie stać na to, by partycypować w kosztach - mówił burmistrz Marek Rożek.

- Ja jestem "za" , gorzej z pieniędzmi. Budżet gminy został dawno podzielony i znalezienie w budżecie przeszło 400 tys. zł , gdzie rozpisane mamy trzy przetargi, przy szalejącej inflacji i szalejących cenach przy przetargach, będzie trudne - wyliczał włodarz.

- Nawet nie wiem czym ja jakiekolwiek inwestycje zrobię, bo ceny będą takie, że zapomnimy o wszystkim - mówił włodarz gminy Borek Wlkp. i nawiązał do komentarzy o tragicznym stanie innych dróg powiatowych przebiegających przez gminę, pytając radnych czy Gmina ma realizować swoje zadania czy Powiatu? - I gmina ma za mało i Powiat ma za mało - mówił burmistrz Marek Rożek.

Na koniec zaznaczył jeszcze raz, że samorząd borecki jest gotowy dołożyć pieniądze, ale w pierwszej kolejności musi zrealizować swoje zadania. 

W tym temacie zadania okazały się jednak podzielone. Radny Damian Florczyk (Forum Demokratyczne) nie przebierał w słowach.  

- Wydaje mi się, że trzeba odciąć tą pępowinę, to są drogi powiatowe. Są osoby super tam zarządzające, niech się wykażą w pozyskiwaniu środków. Odnośnie komentarzy mieszkańców, którzy nie rozróżniają, która droga należy do gminy, a która do powiatu, to może tabliczki przywiesić, że to są drogi powiatowe, a nie drogi gminne i niech się ktoś inny wstydzi - mówił radny Florczyk.

Rajca nawiązał również do wysokości ewentualnych kosztów w jakich samorząd borecki miałby partycypować. Nie zgodził się z tym, że to Powiat dyktuje warunki podziału kosztów inwestycji. W podobnym tonie wypowiadał się radny Michał Dopierała (Forum Demokratyczne).

- Naszym zadaniem jako radnych gminnych jest dbać o nasze sprawy. Nas wybrali nasi mieszkańcy i jeśli mamy drogi gminne to musimy o nie dbać - zaczął poirytowany rajca. - Czemu my mamy dokładać z naszych gminnych, swoich nie mamy z czego zrobić, bo musimy pasa zaciskać, a oni co? - kontynuował - Jak nie ciągłe problemy ze szpitalem, to z drogami powiatowymi, to z DPS-ami - wyliczał radny sugerując wyraźnie, że ciągłe wspieranie Powiatu jest zasadne

Innego zdania byli radni SKW, jak radny Radosław Andrzejak, który stwierdził, że z przedmówcami zupełnie się nie zgadza. Podobnego zdania był radny Romuald Gawroński, który przypomniał przedmówcom, że przy tych drogach również mieszkają borkowianie.  

- Tylko jedna droga przechodzi przez Siedmiorogów, tylko powiatowa i jak my nie będziemy o naszych ludzi dbali to i Powiat przestanie, bo nie będą mieli kasy - mówił radny Gawroński. - Trzeba współpracę podjąć, bo te drogi się rozsypią. Po bruku będziemy jeździć - mówił radny Andrzejak. 

Przysłuchując się dyskusji, burmistrz Marek Rożek ponownie zabrał głos i przypomniał radnym jak wygląda wpływ z podatków, do budżetu Gminy Borek Wlkp. i Powiatu.  

- Kiedyś to liczyłem, około miliona złotych z pewnością trafia do puli powiatowej od mieszkańców Gminy. Więc to nie jest tak, że my się nie zrzucamy od naszych mieszkańców. To nie są pieniądze wirtualne - mówił burmistrz Marek Rożek i na koniec jeszcze raz poprosił radnych, by co poczekali za rozstrzygnięciami gminnych przetargów.  

O dalszym losie drogowej inwestycji będziemy jeszcze informować.

[ALERT]1651138180119[/ALERT]