Podłoga w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Aktywności Lokalnej w Pępowie, dosłownie uginała się pod nogami. Teraz można się nią chwalić

Podłoga w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Aktywności Lokalnej w Pępowie, dosłownie uginała się pod nogami. Nie ma się co dziwić, bo wysłużony parkiet liczył blisko trzydzieści lat, aż w końcu udało się zdobyć fundusze na jego modernizację. Kiedy jednak firma zajmująca się wymianą parkietu opuściła salę widowiskową okazało się, że to nie koniec remontu,  tyle, że kasy brakuje. Dla oszczędności rękawy zakasali sami pracownicy GOKSiAL. 

Stan podłogi w sali GOKSiAL w Pępowie pozostawiał wiele do życzenia. 

- Podłoga była w bardzo nieciekawym stanie. W niektórych miejscach uginała się, a do tego warstwa wierzchnia cały czas przypominała boisko (przyp. red. przed laty sala pełnił funkcję hali sportowej) - mówił Leszek Żelazny, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultur, Sportu i Aktywności Lokalnej w Pępowie. - Dodam, że za dwa lata ta podłoga miałaby 30 lat - kontynuował dyrektor GOKSiAL. - Na szczęście udało się nam uzyskać dofinansowanie z Ministerstwa Kultury w kwocie 110 tysięcy, pozostałą sumę - około 71. tys., dołożyliśmy - dodaje szef pępowskiej kultury.

W połowie lipca rozpoczął się remont podłogi. Podczas prac okazało się, że wydatki będą jednak znacznie wyższe.

- Liczyliśmy, że do wymiany będzie 30 proc. legarów w podłodze. Tymczasem do wymiany były wszystkie. Musieliśmy dołożyć pieniądze, około 30 tys. zł - wyjaśnia dyrektor GOKSiAL w Pępowie.

Po modernizacji parkietu odświeżenia wymagały też ściany wewnętrzne budynku. Fachowiec wycenił prace na ponad 16 tys. zł. Wydatek nie był wcześniej zaplanowany w budżecie. Z pomocą przyszli pracownicy GOKSiAL w Pępowie  - Tomasz Gruetzmacher, Ireneusz Chmielarczyk i Tomasz Bryl, którzy sami pomalowali ściany. 

- Malarz wycenił prace na 16,5 tys. zł - informuje dyrektor Leszek Żelazny. - Moi pracownicy, mój "super team" zaproponował, że własnym sumptem wykonamy prace i zaoszczędzimy - dodał szef GOKSiAL Pępowo.

Nowego blasku nabrały ściany przy wejściu do sali oraz główna (przyp. red. po prawej stronie pomieszczenia). W sumie koszt wyniósł około 500 zł za wszystko.

W odmienionej sali odbyła się już pierwsza sesja rady gminy.

- Radni byli zachwyceni., również oszczędnościami jakie udało nam się poczynić - opowiada dyrektor Leszek Żelazny.

[ALERT]1664890777700[/ALERT]