Radni Gminy Pępowo rozpatrywali skargę, która kilka miesięcy temu złożyli rodzice jednego z uczniów Szkoły Podstawowej w Pępowie na dyrektor placówki. Zarzutów było kilka i wszystkie brzmiały bardzo poważnie. Dotyczyły m.in. niezapewnienia bezpieczeństwa uczniom, bezczynności i braku reakcji na przemoc w szkole.
W październiku ubiegłego roku, do wójta gminy Pępowo wpłynęła skarga na dyrektorkę Szkoły Podstawowej w Pępowie Cyrylę Krajkę. Dokument złożyli rodzice jednego z uczniów klasy czwartej. Chodziło o sytuację jaka miała miejsce 14 września 2020 roku. Pod koniec przerwy pomiędzy lekcjami miało dojść do sytuacji, w której dwaj chłopcy wepchnęli siłą do klasy innych rówieśników. Żaden z nich nie doznał fizycznych obrażeń, ale rodzice jednego z 10-latków postanowili zareagować.
Bezczynność, brak reakcji na przemoc?
Rodzice chłopca zarzucili dyrektorce placówki m.in.: niezapewnienie bezpieczeństwa uczniom, bezczynność, brak reakcji na przemoc w szkole, nieodpowiadania na zgłoszenia uczniów i rodziców, dawanie przyzwolenia na przemoc w klasie, niewspierania uczniów i nieposzanowanie ich godności oraz naruszenie przepisów RODO. Zbulwersowani sytuacją domagali się również ukarania wychowawczyni klasy.
Skargę rozpatrywała Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, a radni spotkali się aż trzykrotnie w tej sprawie. Większość zarzutów uznano za bezzasadne bądź wydano rekomendacje, m.in. dla wójtowi gminy, aby ten skonsultował z dyrektorem SP w Pępowie możliwości udzielania dodatkowej pomocy psychologicznej uczniom także poza godzinami zajęć lekcyjnych. Zaproponowano też przeprowadzenie szczegółowego audytu wewnętrznego w zakresie bezpieczeństwa danych osobowych.
Za częściowo zasadny radni uznali tylko jeden z zarzutów "względem braku odpowiedniej reakcji nauczycieli na niewłaściwe zachowanie uczniów". - Po zapoznaniu się z nagraniem z monitoringu, stanowiącym zapis incydentu polegającego na „wepchnięciu syna [skarżącej] i jego kolegi siłą do klasy” zgłoszonego przez skarżącą w dniu 14 września 2020 roku Komisja Skarg, Wniosków i Petycji stwierdziła, że nauczyciele obecni na szkolnym korytarzu w momencie, gdy doszło do zdarzenia, w żaden sposób nie zareagowali na niewłaściwe zachowanie uczniów, mimo że wymagało ono natychmiastowej interwencji. Rada Gminy Pępowo uznaje zarzut za częściowo zasadny względem braku odpowiedniej reakcji nauczycieli na niewłaściwe zachowanie uczniów - czytamy w dokumencie.
Jak zwracają uwagę radni do zdarzenia doszło w newralgicznym momencie - tuż po zakończeniu przerwy, w czasie gdy uczniowie gromadzili się przy wejściu do sali lekcyjnej. - W związku z powyższym Komisja Skarg, Wniosków i Petycji rekomenduje wójtowi Gminy Pępowo przeprowadzenie rozmowy z dyrektorem Szkoły Podstawowej w Pępowie i zobowiązanie dyrektora do ukierunkowania kadry nauczycielskiej na konieczność zachowania wzmożonej czujności i natychmiastowego reagowania na zachowania noszące jakiekolwiek znamiona agresji fizycznej lub słownej. Ponadto Komisja rekomenduje Wójtowi Gminy Pępowo zalecenie dyrektorowi Szkoły Podstawowej w Pępowie, aby w przypadku powtarzających się zgłoszeń dotyczących tej samej grupy uczniów, rozważył wdrożenie mediacji jako metody rozwiązywania problemów - czytamy w uchwale.
Do zarzutów odniosła się dyrektorka placówki Cyryla Krajka. - Zależy mi na tym, żeby każdy z uczniów i pracowników czuł się w tej szkole komfortowo. Jesteśmy jednak bardzo dużą społecznością i czasami ktoś może poczuć się w niej niekomfortowo, może poczuć się urażony, choć bardzo się staramy , żeby tak nie było. Staramy się wspólnie tworzyć klimat szkoły bezpiecznej i przyjaznej dla każdego. W postępowaniu staramy się brać pod uwagę wrażliwość każdego ucznia i każdego pracownika - zapewnia dyrektor SP Pępowo i broni nauczycieli, którym zarzuca się brak reakcji, bo obaj chłopcy zostali odpowiednio ukarani.
- Chłopcy, którzy wepchnęli dwóch kolegów z klasy do sali lekcyjnej tuż po przerwie, niewątpliwie nie powinni byli tak się zachować. Nie mogę potwierdzić braku reakcji nauczycieli na niewłaściwe zachowanie uczniów. Uczniowie natychmiast mieli zwróconą uwagę, a ponadto zostali ukarani ujemnymi punktami z zachowania ( w szkole obowiązuje punktowy regulamin oceny zachowania). Zostali pouczeni zarówno przez nauczyciela, jak i wychowawcę oraz pedagoga i dyrektora. O niewłaściwym zachowaniu dowiedzieli się także ich rodzice. Uważam, że szkoła zrobiła wszystko, żeby podobna sytuacja nie powtórzyła się - mówi Cyryla Krajka, dyrektor pępowskiej podstawówki i dodaje, że po całym zajściu chłopcy wyjaśnili, że nie mieli zamiaru zrobić nikomu krzywdy, raczej tłumaczyli swoje zachowanie bezmyślnością i głupotą, traktowali to jako żart. - W sensie fizycznym nikomu nic się nie stało, ale psychicznie jeden z chłopców poczuł się urażony. Okazuje się, że to, co dla dziesięcioletnich dzieci było żartem, znalazło finał w skardze do rady gminy - podsumowuje dyrektor Cyryla Krajka z SP Pępowo.
[ALERT]1620976002913[/ALERT]
Realistka10:42, 14.05.2021
Dzisiejsi rodzice (w szczególności mamusie chłopców) zdecydowanie przesadzają. Jestem całkowicie przeciwna gnębieniu , biciu czy innym prześladowaniu!!! ale pchnięcie? To się działo dzieje i będzie się dziać. To są dzieciaki i nie przedziesz w tym okresie życia bez przepychanek. Rodzice trochę dystansu i zwykłego rozumu bo możecie swym pociechom zrobić więcej krzywdy niż popchnięcie przez rówieśnika. Czasem zwykłą nieodpowiednią dietą rodzice, zrobią więcej szkody i wręcz znieważą dziecko (myśląc że np jeszcze jeden kotlecik jest cool) a potem w szkole dziecko ma problemy np na lekcji wf 10:42, 14.05.2021
Xyz10:46, 14.05.2021
Nie tylko w tamtej szkole dzieją się takie rzeczy i można mówić to nauczycielowi ale co z tego jak u nas góruje nowa pani dyrektor której to każdy musi się podporządkować sama źle traktuje społeczeństwo wielka dyrektorka! 10:46, 14.05.2021
Mama synów11:03, 14.05.2021
W szczególności do Realistki ....droga Pani w mojej szkole takie sytuacje są nagminne. I nigdy nie byłam nadopiekuńczą matką ale nauczyciel jest od reagowania w takich sytuacjach. Raz ujdzie im to na sucho i będą kolejne razy a na koniec dojdzie do tragedii. Dzieci i młodzież nie mają respektu w dzisiejszych czasach do nikogo i uważają że wszystko im wolno. Jeśli ktoś uważa że należy wyluzować to się grubo myli. Należy reagować od tego jesteśmy my dorośli aby pomóc tym słabszym. Muszą wiedzieć że nikt ich nie może popychać, przeżywać, bić, wykorzystywać czy hejtować. A niestety zaczyna się od małych przepychanek na które nie reagują dorośli. 11:03, 14.05.2021
tata synów 12:21, 14.05.2021
To co pani proponuje dla tych co przepychali, poprawczak, karę cielesną, odrobek czy może coś innego jeszcze. Chciałem pani powiedzieć, że nauczyciel oprócz uwagi i punktów nie ma innych możliwość ukarania. Uwaga wpisana często lekceważona lub wyśmiewana przez rodziców. To jeszcze raz pytam jaka kara dla tych co popychali? 12:21, 14.05.2021
Do mamy synów16:05, 14.05.2021
Kobieto odchudź tych synków, przestań nad nimi tańcować i zachowywać się jak nikt inny nie miałby dzieci bo cielenta wychowasz a nie chłopów. 16:05, 14.05.2021
???21:23, 15.05.2021
A kto jest odpowiedzialny za to, że dzieci nie mają żadnego respektu do nikogo? To rodzice wychowują dzieci i rodzice są odpowiedzialni za ich postępowanie. To rodzice dają swoim dzieciom przykład lekceważenia innych. Nauczyciel może wpisać uwagę, dyrektor strzelić gadkę umoralniającą - a rodzic w domu powie, że to głupki. To, jak te dzieciaki mają mieć respekt? 21:23, 15.05.2021
OLAx11:44, 14.05.2021
Dlaczego wiedziałam gdy czytałam ten art. że tak będzie "Większość zarzutów uznano za bezzasadne" ręka rękę myje - masakra i szok ..... 11:44, 14.05.2021
A.11:49, 14.05.2021
A według Pani co miała dyrekcja zrobić? Wyrzucić uczniów ze szkoły, zwolnić nauczyciela czy podać się do dymisji? Proszę o konkret a nie "hasło rączka rączkę myje". Może w tej sprawie jest jakieś drugie dno o którym tu czytający nie wiemy? 11:49, 14.05.2021
wiem12:03, 14.05.2021
Ta pani święta nie jest, oj nie. 12:03, 14.05.2021
A.11:47, 14.05.2021
Ale czego jeszcze oczekują rodzice tego chłopca? Rozumiem oburzenie, bo też nie chciałabym żeby moje dziecko czegoś takiego doznało, ale co więcej miała dyrekcja zarobić? Nauczyciele mają chodzić z uczniami za rękę? Nie wypuszczać na przerwę? Czy wysłać do poprawczaka dwóch zwykłych szkolnych łobuzów żeby tam się nauczyli jeszcze gorszych zachowań. Poszkodowanemu chlopcu życzę dużo spokoju, bo rodzice zgotowali mu traumę na całe życie. A rodzicom życzę opamiętania. 11:47, 14.05.2021
12:17, 14.05.2021
Bardzo dobrze zrobiła ta Pani zgłaszając sprawę i przedstawiając ją na forum - ludzie powinni zdawać sobie sprawę co się naprawdę dzieje w niektórych szkołach. Tutaj nie chodzi o nadopiekuńczość - każdy ma prawo być godnie traktowany . Popieram! 12:17, 14.05.2021
gruszki12:17, 14.05.2021
Dziwna sytuacja 12:17, 14.05.2021
??12:20, 14.05.2021
O jakiej bezczynności mówimy? Nauczyciele z tego co widać zrobili wszystko poprawnie. To rodzic wyolbrzymia całą sytuację, każdy był kiedyś małym dzieckiem i wie jakie sprzeczki mieliśmy między sobą. Nie rozumiem tej całej "afery". 12:20, 14.05.2021
Xyz12:30, 14.05.2021
Posyłając dzieci do szkoły oczekujemy że będą tam bezpieczne i to jest zadaniem szkoły i całej jej kadry. Nie ma w tym temacie żadnej dyskusji 12:30, 14.05.2021
Inna13:33, 14.05.2021
Szkoła w Pępowie. Dużo by pisać. Już to widzę jak dzieci wrócą za tydzień co się będzie działo. Sprawdzian będzie gonił sprawdzian a nauczyciele spokoju nie dadzą do ostatniego dnia 13:33, 14.05.2021
Ja14:49, 14.05.2021
Parę lat temu jak mój Syn chodził jeszcze do przedszkola i raz go odebrałam a on mi mówi że inne dziecko go popychało co mu powiedziałam? Po prostu, że ma oddać. Powiedziałam że ma się nie dać popychać, tylko ma oddać i nie pozwolić sobie. Przez myśl mi nie przyszło składać jakichś skarg. Dzisiaj to grzeczny i sympatyczny 13 latek z którym nie mamy problemów i nigdy nie mieliśmy, ale nigdy nie chciałam go wychowywać na ciepłą kluchę, która sobie nie poradzi w życiu, bo będzie popychane i liczyło na matkę. 14:49, 14.05.2021
Zuma15:25, 14.05.2021
Dzisiejsi rodzice są głupsi od swoich dzieci 15:25, 14.05.2021
Do matki synów 16:14, 14.05.2021
Zadajmy sobie pytanie (my 40 latkowie i starsi) Czy my powiedzieliśmy w domu mamie że ktoś nasw szkole popchnął? NIEEEE!!!! NIKT NORMALNY NIE POWIEDZIAŁ. Musiał poradzić sobie sam i to mu na dobre wyszło. A dziś nadgorliwe mamusie a już nie daj Boże jeszcze tatusie robią z tych chłopców MAMEJE. Matko kochana co z tych chłopców wyrosną za ciepłe kluchy. 16:14, 14.05.2021
60 latka17:31, 14.05.2021
Dziś modne się stało na faceebuku stare zdj. umorusanych, w krótkich portkach, potarganych paczki tzw ekipy dzieci. Patrzy się na to z sentymentem, wspomina trzepaki, bazy w krzakach itd. Wszystcy komentują, wspominając piękne czasy. Jak to bez telefonu biegaliśmy często na bosaka od rana do wieczora. I cieszymy się że mieliśmy lepsze dzieciństwo niż dzisiejsze dzieci. Ale zadajmy sobie pytanie kto *%#)!& tym dzieciom te dzisiejsze dzieciństwo? A no czy to nie przypadkiem takienadgorliwe mamusie które z byle popchnięciem biegają po dyrektorach szkół, po radnych a kto będzie następny? Wojewoda? A może od razu prezydent kraju? Boże widzisz i nie grzmisz 😠 17:31, 14.05.2021
Odp.14:07, 15.05.2021
Należy tak długo zgłaszać, aż do momentu kiedy w szkole będzie bezpiecznie. To oczywiste, że zgłoszeniem oburzone są osoby, których sprawa dotyczy. Najwygodniej jest wtedy skierować hejt na rodziców i uznać ich za nadgorliwych i nadopiekuńczych. Tak właśnie szkoła w Pępowie rozwiązuje problemy. 14:07, 15.05.2021
Rodzice12:14, 15.05.2021
My również mamy taki sam problem z przemocą w tej szkole, po zgłoszeniu sprawy do dyrektorki nie było reakcji ze strony szkoły. Gdy ponownie zgłosiliśmy sprawę to dyrektorka odpowiedziała nam niemal identycznie jak w artykule. Rodzice, którzy zgłaszają takie problemy uważani są za nadopiekuńczych. Mamy udawać, że sprawy nie ma, bo to nie wygodne dla szkoły i rodziców dzieci, które stosują przemoc. Najłatwiej napiętnować rodziców i udawać, że przemoc to taki żart a ich dzieci to ciepłe kluchy. Nie zapominajmy, jednak że przemoc w szkole to nie żarty. Jak ktoś tego nie doświadczył to nie powinien się na ten temat wypowiadać. 12:14, 15.05.2021
Adam1113:09, 15.05.2021
Znamy tą sprawę bo było o niej głośno w naszej szkole. Nie chodziło tam o jednorazowe pochnięcie tylko o znecanie się nad dzieckiem przez dłuższy czas. Gratuluję postawy tym którzy oceniają rodziców dziecka i twierdzą że w tym przypadku przesadzają. Zamykajmy oczy na przemoc i udawajmy, że nic się nie dzieje, a rodziców pod pręgierz bo odważyli się bronić swoje dziecko. 13:09, 15.05.2021
BARBA13:09, 15.05.2021
SZKOŁE PAMIĘTAM Z WIELKIM SENTYMENTEM.BYŁAM NAUCZYCIELKĄ W TEJ SZKOLE. PANOWIE DYREKTORZY P.WACHOWIAK I P.ELIAS POTRAFILI POZYTYWNIE ROZPATRYWAĆ PROBLEMY.NIE BYŁO SCYSJI WŚRÓD UCZNIÓW. 13:09, 15.05.2021
###13:18, 15.05.2021
W szkole podstawowej są dzieci z różnych środowisk, również z tych patologicznych gdzie przemoc jest na porządku dziennym. Dzieci przenoszą to zachowanie na teren szkoły a nauczyciele o mniejszej wrażliwości tego nie dostrzegają lub co gorsze to tolerują. Być może niektórzy z nich też "popychali" swoich rówieśników. Silne popchnięcie niesie za sobą duży ładunek agresji i wrogości, które to na dziecko wrażliwe może działać destruktywnie. Zero tolerancji! Dzieci agresywne powinny być objęte szczególnym nadzorem. Popchnięcie może zakończyć się bójką a nawet użyciem ostrych narzędzi jeśli nękanie trwa przez dłuższy czas a osoba słabsza fizycznie ma już tego dość. To miał być żart? Wnuczek zabił dziadka młotkiem bo wydawało mu się, że będzie to świetny żart. 13:18, 15.05.2021
Odpowiedź14:14, 15.05.2021
Odpowiedź do "60 latka"
Należy tak długo zgłaszać, aż do momentu kiedy w szkole będzie bezpiecznie. To oczywiste, że zgłoszeniem oburzone są osoby, których sprawa dotyczy. Najwygodniej jest wtedy skierować hejt na rodziców i uznać ich za nadgorliwych i nadopiekuńczych. Tak właśnie szkoła w Pępowie rozwiązuje problemy. 14:14, 15.05.2021
nn21:13, 15.05.2021
Najbezpieczniej będzie w domu. Niech rodzice zabiorą dzieciaka ze szkoły i zorganizują nauczanie domowe. Nie popieram popychania nikogo ani szturchania, ale mam wrażenie,że niektórzy rodzice zrobią zadymę nawet wtedy, kiedy jeden dzieciak pokaże drugiemu język. Chore to jest. 21:13, 15.05.2021
Uczeń 12:42, 16.05.2021
Jestem uczniem klasy 8 szkoły podstawowej czytam te komentarze i zastanawiam się do czego schodzi ten świat? Jedni wyzywają drugich, Jedna strona, że "Nie możemy zrobić z uczniów "ciepłych kluch"! niech się biją na wzajem najwyżej ktoś złamie rękę lub nogę co tam, A drudzy do pierwszych "Przecież to są małe bezbronne dzieci, to wszystko wina nauczycieli! Ech.... Ja osobiście nie mam dobrych relacji z rówieśnikami w klasie, i nie raz byłe nawet ofiarą ignoranci ze strony nauczyli jak i zarówno wpychania innych do sal lekcyjnych. Cóż, pytanie jaka na prawdę to wyglądało, czy uczniowie zostali wepchnięci do pustej sali która jakimś cudem otwarta, czy w sali była już tam klasa razem z innym nauczycielem, która miała mieć w tym pomieszczeniu planowo lekcje - w tym przypadku nieobojętna była również reakcja nauczyciela prowadzącego lekcje o ile w ogóle zareagował (Ale mało prawdopodobne aby nie reagował na coś takiego) Jeżeli sala była pusta, lub nauczyciel prowadzący lekcje zareagował prawidłowo i ukarał półgłówków, którzy teraz tacy żartownisie i tacy fajni i super, a za kilka lat sami oberwią i każdy będzie miał to gdzieś - skarga nie była konieczna, ale jeżeli nauczyciel nawet nie zapytał co oni robią tylko niesłusznie ukarał wepchniętych uczniów - sam byłem ofiarą takiej sytuacji! Lub sala była pusta, ale uczniowie którzy wepchneli, swoich rówieśników przytrzymali drzwi uniemożliwiając szybkie wyjście - skarga była całkowicie prawidłowa! A jeśli o kary to ja mówię, że trzeba od razu do poprawczaka wysyłać, wyrzucać ze szkoły, a w żadnym wypadku bić, bo przemoc nie wychowuje i to kieruje w szczególności do wielu rodziców rodziców używających przemocy fizycznej i psychicznej wobec swoich dzieci, ale wracając te tzw. punkty ujemne bądź minusowe, są do niczego! Znam przypadki gdzie osoby mają na koniec roku szkolnego naganne i wiele ponad -400, punktów to i tak nic z tego poważnego nie będzie miał, choćby bardzo poważnej rozmowy z np. dyrektorem czy dodatkowych godzin karnych w szkole, tak naprawdę te punkty z mojej perspektywy to takie dodatki, żeby nieświadomi rodzice mieli pewność, że ktoś został porządnie ukarany.... Ale tu też nie chodzi tylko o grono pedagogiczne, ale również o rodziców.
Może zamiast się kłócić i wyzywać nawzajem jeden drugie, trzeci czwartego, zastanówcie się państwo nad tym "Czy moje dziecko nie jest przypadkiem gnębione w szkole, lub ono samo znęca się nad innymi uczniami" (I od razu mówię NICZEGO NIKOMU NIE SUGERUJĘ, że np. źle wychowuje swoje dziecko itp.) Nie jestem po żadnej stronie sporu, ponieważ nie ma powiedziane jak naprawdę wyglądała cała ta sytuacja! Chcę tylko pokazać, a właściwie napisać, że świat nie jest taki czarno biały. 12:42, 16.05.2021
Uczeń 12:47, 16.05.2021
Tam miało być "A jeśli chodzi o kary to ja *NIE mówię, że trzeba od razu do poprawczaka...." 12:47, 16.05.2021
Ghd14:32, 19.05.2021
W tej szkole wszystko zamiatane pod dywan . Przeszłam na własnej skórze z tą panią Dyrektor i z byłym wójtem . Masakra naszczescie już nie mam dzieci w tej szkole 14:32, 19.05.2021
.11:45, 14.05.2021
1 1
jak nowa ona jest już z 5lat 11:45, 14.05.2021