Zamknij
13:33, 17.09.2019
To nie fotomontaż. To zwierze przeżyło prawdziwą gehennę. Po anonimowym zgłoszeniu, skrajnie wychudzona, śmierdząca moczem suczka, została odebrana właścicielowi, przez członków Stowarzyszenia "Noe" Kama jest dziś bezpieczna, ale jej dalszy los nadal niepewny, będzie wymagała długiego leczenia. - Tak skrajnie zagłodzonego i zaniedbanego psa w schronisku nie było u nas od dawna - mówi Krystyny Hejnowicz, wiceprezes Gostyńskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt "Noe"
Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz