Zamknij

Gostyńscy kolarze mają za sobą kolejny intensywny wyścig. Tym razem brali udział w Górskich Szosowych Mistrzostwach Polski, gdzie miało...

16:19, 01.09.2022 . Aktualizacja: 16:52, 01.09.2022
Skomentuj Foto: Facebook KKS Gostyń Foto: Facebook KKS Gostyń

Gostyńscy kolarze mają za sobą kolejny intensywny wyścig. Tym razem brali udział w Górskich Szosowych Mistrzostwach Polski. Jak usłyszeliśmy od trenera miało nastąpić przełamanie, ale...  Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem.

Kolarze KKS Gostyń wystartowali w silnym składzie, ale bez fajerwerków.

- Miało nastąpić w końcu jakieś przełamanie, bo do tej pory oprócz niebezpiecznych zdarzeń, to dużych wyników nie udało nam się "ujeździć" - mówił trener Waldemar Minta i dodał, że przede wszystkim liczyło się jednak bezpieczeństwo.

- Nastawienie było takie, żeby nie popełnić błędu albo nie wpakować się w kraksę - mówił trener Minta. 

I tak juniorka Julia Biskup ukończyła jazdę na 25. miejscu, a jej klubowa koleżanka juniorka młodsza Adrianna Byra zajęła 17. pozycje.

W kategorii junior największą medalową nadzieją był Tomasz Andrzejczak, który był Górskim Szosowym Mistrzem Polski.

- Przygotowany był dobrze i jechał bardzo mądrze 5 rund po 15 km. To była "bandycka runda" mówiąc naszym językiem rowerowym. Ciężkie podjazdy i zjazdy po kostce i całe szczęście, że deszcz nie padał - mówił trener Waldemar Minta. - Tomek na trzeciej rundzie zaatakował indywidualnie, pojechał na 1:15 przewagi, ale  doszło go 5-osobowa grupa na 5 rundzie i nie wytrzymał tempa. Dotarł na dobre 9. miejsce - relacjonuje trener KKS Gostyń.

Junior Tomasz Listwoń dotarł do mety na 14. pozycji. Na 45. miejscu dojechał Jakub Dudkowiak, 59. był Mikołaj Skorupiński, a 69. Jakub Biernacki.  

Wśród juniorów młodszych apetyt na medal miał Jan Mróz i niewiele do niego zabrakło. 

- Jego ojciec był jednym z najlepszych kolarzy w świecie - przypomina trener Waldemar Minta.

- Janek jechał 4 rundy po 15 km i zrobił to mądrze. Cały czas jechał ze swoimi kolegami z klubu Mikołajem Listwoniem i Marcelem Kożyczakiem w czołowej grupie - mówi trener Waldemar Minta podkreślając, że Janowi Mrozowi do medalu zabrakło niewiele.

- Przegrał o pół koła a wszystko rozstrzygnął fotofinisz - mówił trener KKS Gostyń.

Marcel Kożyczak ostatecznie dotarł do mety na 16. miejscu a Mikołaj Listwoń na 17. pozycji. 

Ponadto w Dobrzycy ścigali się gostyńscy młodzicy i żacy. I tak Łukasz Jęryczka zajął 4. miejsce, a Wiktor Stachowiak 11. W najbliższy weekend gostyńscy kolarze zaprezentują się podczas finału Pucharu Polski.

[ALERT]1662042699144[/ALERT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

 As As

3 6

Następnym razem będzie podium 16:40, 01.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kibickibic

0 2

Tak pamiętam było ich trzech Mróz ,Contador, Pantani światowa czołówka. 06:17, 02.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%