Udane popołudnie na gostyńskim basenie - szalone zabawy w wodzie, tor przeszkód, owocowe koktajle i przekąski, a wszystko to przy dźwiękach muzyki serwowanej przez DJ-a. Tego dnia oficjalnie przedstawiono też nowego członka OSiR-owskiej rodziny - Gostka. Dzieci były nim zachwycone, robiły sobie zdjęcia i przybijały "piątki".
Kolejną udaną imprezę zorganizowano w niedzielne popołudnie na gostyńskim basenie. - Ponieważ w okresie jesiennym nie organizujemy jeszcze zawodów pływackich, alternatywą są imprezy w wodzie. Tematyką niedzielnej były owoce i zabawy jako alternatywa do pływania. Co nas cieszy, frekwencja była bardzo dobra - mówił Wojciech Walkowiak, kierownik gostyńskiej pływalni "Na Fali".
Zabawa odbywała się w dwóch basenach - w jednym dzieci wesoło hasały na torze wodnym, w drugim odbywały się zabawy i konkurencje z animatorami, np. bitwa na piłki, sztafeta w koszulce, wyścigi na materacach, łódek czy holowników. Każdy mógł spróbować owocowych przekąsek i soków podanych w fantazyjny sposób. Była też piniata, z której po rozbiciu wypadły cukierki. - Zawsze jest to duża atrakcja dla dzieci. Co prawda nie propagujemy niezdrowego odżywiania, ale myślę, że przy tej ilości spalonych kalorii i energii jeden czy dwa cukierki nie zaszkodzą - mówił Wojciech Walkowiak, kierownik pływalni "Na Fali".
Wydarzenie było też doskonałym momentem na przedstawienie Gostka - oficjalnej maskotki Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gostyniu, który bardzo spodobał się uczestnikom. Wszyscy chętnie się z nim fotografowali i przybijali "piątki". - Już od dłuższego czasu po głowie chodził nam pomysł stworzenia własnej maskotki. Trudno było nam się zdecydować, jaką postać miałby przedstawiać, bo Gostyń nie kojarzy się z jakąś charakterystyczną osobą, zwierzęciem itp. - tłumaczy Wojciech Walkowiak z OSiR. - Wiedzieliśmy, że chcemy, aby była to postać sportowa. Gostek to teraz taka nasza firmowa maskotka, a nawet powiedziałbym nowy członek OSiR-owskiej rodziny, którą mieliśmy przyjemność przedstawić podczas "Niedzieli Na Fali" - podsumował kierownik pływalni "Na Fali". Od teraz Gostek będzie pojawiał się na każdej imprezie organizowanej przez gostyński Ośrodek Sportu i Rekreacji.
Uczestnik14:25, 29.10.2018
Wszystko ładnie i pięknie ale trochę nie fair jest z dopłatą przy wyjściu.Skoro mamy wykupione bilety na 2godziny zabaw na basenie gdzie płacimy z góry to dlaczego obowiązuje nas doplata tylko dlatego że wpuszczeni byliśmy wcześniej przed 16 a wychodziliśmy po 18 i staliśmy przed kasa z 5min w kolejce do wyjścia a czas leciał i kasa się nabijala.Bo skoro impreza od 16-18 to kończymy zabawę o 18 i bez dopłat powinniśmy wyjść.Wiecej nie skorzystamy bo to naciąganie na kasę. 14:25, 29.10.2018
mmm16:18, 29.10.2018
tam na basenie to nigdy finansowo nie było der 16:18, 29.10.2018
Plywak17:17, 29.10.2018
Panie "recepcjonistki" nie podołały. Wejście i wyjście na imprezę słabo przygotowane. 17:17, 29.10.2018
Jerzy22:34, 29.10.2018
Trudno wpuścić na określoną godzinę 200 osób, a wszyscy się śpieszą, nerwowość nabiera mocy. W takiej atmosferze oto przychodzą spragnieni fani zabaw na wodzie. Przypuszczam, że Dyrektor przemyśli pewne fakty i wreszcie zrozumie, że organizowanie imprezy (nie tylko, bo i np nauk pływania kilku grup czy innych zajęć) na jedną wspólną godzinę spowoduje zawieruchę. Jak nie wierzy to niech przyjdzie na basen w takim dniu, jakim? - niech zapyta się Walkowiaka. Często korzystam z basenu i widzę pewne niedociągnięcia. 22:34, 29.10.2018
Hende 23:11, 29.10.2018
Ten basen to patologia chodziłem tam 8.9 lat temu i zapomniałem że to istnieje a recepcja agencja wybudować zalew i gitara 23:11, 29.10.2018
iygfvhjkhk15:32, 29.10.2018
2 6
zawsze komuś w tylku zle idz sie wykąp do Kani 15:32, 29.10.2018
Ja19:54, 29.10.2018
1 5
To jedz do leszna do akwawitu jak masz problem tam cie potraktują ok 19:54, 29.10.2018